Rajd Elmot - przynajmniej na razie - bez niespodzianek. Uważany za głównego faworyta imprezy Leszek Kuzaj prowadzi po pierwszym etapie dwudniowej imprezy, rozgrywanej na drogach dookoła Świdnicy na Dolnym Śląsku.
Przewaga Kuzaja nad drugim w klasyfikacji Tomaczem Czopikiem wynosi ponad 3 minuty. Jednak nawet tak duża przewaga nie oznacza jeszcze, że rezultat rajdu jest już przesądzony. Leszek Kuzaj ma wprawdzie komfortową sytuację, ale rajdy rządzą się swoimi prawami.
Lider zdaje sobie z tego sprawę tym bardziej, że i jemu przydarzyła się dziś wpadka: Na piątym odcinku obróciłem się w jednym takim widowiskowym miejscu, powiem, niechcący.
Mistrz wyszedł z opresji cało, ale jego kłopoty to najlepszy dowód na to, że rajdy są nieprzewidywalne. Emocji na pewno jutro nie zabraknie.
FOTO: Archiwum RMF
21:30