Karawana Rajdu Dakar pożegnała peruwiańskie wydmy i wjechała do deszczowej Boliwii. W La Paz na kierowców czekali kibice, ale także przeciwnicy imprezy. Już tylko ze szpitalnego łóżka w Limie rywalizację śledzi Rafał Sonik, który złamał nogę i w Polsce przejdzie operację.
W ubiegłym roku wielu uczestników narzekało, że trasa zbyt mało przypominała afrykański pierwowzór. Tym razem organizatorzy postanowili ich usatysfakcjonować i pięć pierwszych etapów poprowadzili przez bezkresne wydmy. Okazały się one zgubne dla kilkudziesięciu kierowców, w tym dwóch Polaków.
Już na drugim etapie z rajdem pożegnał się motocyklista Jakub Piątek, a w środę musiał wycofać się jadący quadem Sonik. Piątkowi posłuszeństwa odmówił motocykl, natomiast quad Sonika spadł z wydmy i Polak doznał kontuzji nogi. Krakowianin przebywa w szpitalu w Limie, ale w najbliższych dniach wróci do kraju, gdzie przejdzie operację złamanych kości podudzia. Zwycięzca z 2015 roku rajd śledzi ze szpitalnego łóżka w telewizji.
Ich los podzieliło kilku faworytów, m.in. dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata Sebastien Loeb (Peugeot) oraz broniący trofeum brytyjski motocyklista Sam Sunderland. Po badaniach okazało się, że pilot Loeba Daniel Elena złamał kość ogonową.
W czwartek uczestnicy Dakaru wjechali na większe wysokości. Pożegnali peruwiańskie piaski i jadąc wzdłuż brzegów najwyżej położonego na świecie żeglownego jeziora Titicaca dotarli do La Paz. Po drodze nie ominął ich deszcz, a miejscami nawet śnieg. Organizatorzy z 313 km do 194 skrócili odcinek specjalny dla motocykli i quadów.
Na mecie kierowców przywitał tłum kibiców. Nie wszyscy byli jednak tak entuzjastycznie nastawieni. Z policją starła się grupa osób uważających, że pieniądze wydane na organizację rajdu powinny zostać przeznaczone na cele socjalne.
Wśród motocyklistów najszybszy na szóstym etapie był Francuz Antoine Meo (KTM). Pół minuty stracił do niego Argentyńczyk Kevin Benavides, który jednak awansował z drugiego na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. O blisko dwie minuty wyprzedza dotychczasowego lidera, dziesiątego w czwartek Francuza Adriena Van Beverena (Yamaha). Maciej Giemza był 37., a po szóstym etapie jest 32.
W konkurencji samochodów Hiszpan Carlos Sainz wyprzedził na etapie Stephane'a Peterhansela, ale w klasyfikacji generalnej kolejność jest odwrotna. Jakub Przygoński (Mini) awansował w czwartek z ósmego na szóste miejsce.
W rywalizacji quadów nadal prowadzi Chilijczyk Ignacio Casale, a Kamil Wiśniewski jest 21.
W leżącej 3800 m n.p.m stolicy Boliwii zaplanowano jedyny wolny dzień w Dakarze. Sobotni, siódmy etap wiedzie z La Paz do Uyuni i liczy 726 km (OS 425 km). Ciężarówki pokonają 669 km (OS 368 km).
Wyniki 6. etapu (Arequipa - La Paz):
motocykle
1. Antoine Meo (Francja/KTM) 1:54.10
2. Kevin Benavides (Argentyna/Honda) strata 30 s
3. Toby Price (Australia/KTM) 30...37. Maciej Giemza (Polska/KTM) 14.55
55. Paweł Stasiaczek (Polska/KTM) 27.31
75. Maciej Berdysz (Polska/KTM) 42.05
klasyfikacja generalna
1. Benavides 16:33.20
2. Adrien Van Beveren (Francja/Yamaha) 1.57
3. Matthias Walkner (Austria/KTM) 2.50...32. Giemza 2:41.46
66. Stasiaczek 7:46.00
69. Berdysz 8:34.46
samochody
1. Carlos Sainz, Lucas Cruz (Hiszpania/Peugeot) 2:53.30
2. Stephane Peterhansel, Jean-Paul Cottret (Francja/Peugeot) 4.06
3. Nasser Al-Attiyah, Matthieu Baumel (Katar/Francja, Toyota) 5.05
...
10. Jakub Przygoński, Tom Colsoul (Polska/Belgia, Mini All4 Racing) 12.39
klasyfikacja generalna
1. Peterhansel 16:25.02
2. Sainz 27.10
3. Bernhard ten Brinke, Michel Perin (Holandia, Francja/Toyota) 1:20.41
...
6. Przygoński 2:25.16
quady
1. Jeremias Gonzales Ferioli (Argentyna/Yamaha) 2:29.06
2. Pablo Copetti (Argentyna/Yamaha) strata 1.50
3. Nelson Augusto Sanabria Galeano (Paragwaj/Yamaha) 2.18
...
15. Kamil Wiśniewski (Polska/Yamaha) 13.38
klasyfikacja generalna
1. Ignacio Casale (Chile/Yamaha) 19:47.09
2. Alexis Hernandez (Peru/Yamaha) 41.30
3. Pablo Copetti (Argentyna) 57.16
...21. Wiśniewski 6:48.34