Polska zajęła czwarte miejsce w drużynowym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich na mamucim obiekcie w Planicy. Wygrała Słowenia przed Norwegią i Austrią.
Biało-czerwoni stracili do Słowenii 78,9 pkt. Do trzeciego miejsca na podium zabrakło im 22 pkt. Piąte miejsce zajęli Niemcy, a szóste ekipa Japonii.
Konkurs zaczął się dla Polaków udanie. Piotr Żyła uzyskał 217 m i zespół plasował się na trzeciej pozycji. Taką lokatę utrzymali dwaj kolejni zawodnicy - Dawid Kubacki po lądowaniu na 218,5 m i Jakub Wolny - 233,5 m.
Na czwarte miejsce Polska spadła po ostatnim skoku w pierwszej serii, gdy Kamil Stoch osiągnął 227 m, ale Austriak Stefan Kraft doleciał do 237,5 m.
Po pierwszej serii prowadziła Słowenia przed Norwegią i Austrią. Polska traciła do liderów 43,8 pkt. Do trzeciej ekipy Austrii strata wynosiła tylko 3,8 pkt.
Najdalszy skok w pierwszej serii oddał Norweg Halvor Egner Granerud lądując na 244 m.
W finale powtórzyła się sytuacja z pierwszej serii, gdy po pierwszym skoku na prowadzenie wyszła Norwegia. Marius Lindvik osiągnął 241,5 m, podczas gdy Ziga Jelar - 227 m.
Skaczący w drugiej grupie Peter Prevc wyjaśnił sprawę, wylądował na 236 m. Norweg Bendig Jakobsen Heggli uzyskał tylko 208 m i jego zespół znalazł się na drugiej pozycji.
Z Polaków w drugiej serii Żyła miał 232,5 m, Kubacki - 218,5 m, Wolny - 221,5 m i Stoch - 229 m. Żyła otrzymał notę o 14 pkt wyższą niż w pierwszej serii.
W sezonie 2021/22 rozegrano pięć konkursów drużynowych. Trzy wygrała Austria, dwa Słowenia. Polska dwa razy plasowała się na czwartej pozycji - w Wiśle i Planicy.