Ponad 80 przywódców państw i członków rodzin królewskich, przybyłych na inaugurację letnich igrzysk olimpijskich, zostało podjętych przez prezydenta Chin Hu Jintao na uroczystym lunchu. Ważniejsze od menu było usadzenie gości przy stole – tak, by obok siebie nie siedzieli polityczni przeciwnicy lub przywódcy wrogich państw.
Plan miejsc przy stole podczas uroczystego lunchu, wydanego przez prezydenta Chin Hu Jintao, odzwierciedlał polityczne aspiracje i przyjaźnie Państwa Środka. Obok prezydenta zasiadł gość honorowy lunchu przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Jacques Rogge. Miejsce tuż obok szefa MKOl zajął prezydent Stanów Zjednoczonych, George W. Bush. Mimo że Bush tuż przed przyjazdem do Pekinu skrytykował łamanie praw człowieka w Chinach, prezydent Hu Jintao – zwykle bardzo zasadniczy – uciął sobie z nim przyjacielską pogawędkę. Miejscem przy głównym stole został także uhonorowany ważny przyjaciel Chin premier Rosji Władimir Putin. Przy tym samym stole – mimo nie najlepszych ostatnio relacji z Chinami – zasiedli premier Japonii Yasuo Fukuda i prezydent Francji Nicolas Sarkozy.
Menu przygotowano bardzo ostrożnie. Zrezygnowano z wieprzowiny, by nie urazić muzułmańskich i żydowskich gości, jak król Malezji i prezydent Izraela Szimon Peres. Po przystawkach i zupie z maślaków na kurczaku przyszła kolej na wołowe steki w liściach lotosu, a także zieleninę w ptasich gniazdach - w aluzji do wielkiej dumy chińskich władz – stadionu olimpijskiego w Pekinie, nazywanego właśnie Ptasim Gniazdem. Na stole pojawiła się również kaczka po pekińsku i dorsz w sosie sojowym.