Reprezentacja Polski siatkarzy zrehabilitowała się po porażce z Iranem i w drugim meczu ostatniego turnieju Ligi Narodów w Gdańsku pokonała Chiny 3:0 (26:24, 25:16, 25:18). Zwycięstwo pozwoliło biało-czerwonym awansować na pierwsze miejsce w tabeli.
Polska - Chiny 3:0 (26:24, 25:16, 25:18)
Polska: Łukasz Kaczmarek, Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Kamil Semeniuk, Tomasz Fornal, Jan Firlej, Jakub Popiwczak (libero) oraz Marcin Janusz, Karol Butryn, Mateusz Bieniek
Chiny: Yuantai Yu, Yaochen Yu, Zhengyang Jiang, Shikun Peng, Guanhua Zhang, Jingyin Zhang, Yiming Yang (libero) oraz Binglong Zhang, Dangyi Yuan, Tianyuan Yang (libero)
Akcje Jingyin Zhanga oraz Guanhua Zhanga pozwoliły siatkarzom z Chin lepiej wejść w mecz (6:3). Po błędzie Jakuba Kochanowskiego, a także efektownym ataku Jingyin Zhanga dystans wzrósł (5:11). Dwa asy serwisowe Tomasza Fornala zmniejszyły różnicę (12:14)., jednak już chwilę później przy zagrywce Shikuna Penga Chińczycy odbudowali przewagę (18:12). W końcówce biało-czerwoni rzucili się do odrabiania strat - Karol Kłos i Jan Firlej zanotowali blok, Łukasz Kaczmarek oraz Fornal dołożyli punktowe zagrywki i było 24:24. Ostatecznie triumfowali Polacy po kolejnym asie Fornala oraz błędzie Chińczyków (26:24).
W drugiej partii po kilku wyrównanych akcjach biało-czerwoni odskoczyli rywalom za sprawą punktowych zagrywek Jakuba Kochanowskiego oraz błędów Chińczyków (11:6). Podopieczni trenera Nikoli Grbica spokojnie utrzymywali prowadzenie, bowiem chociaż ich przeciwnicy byli skuteczni w ataku, to duża liczba prostych pomyłek uniemożliwiała im odrobienie strat. Polacy nie pozwolili już wyrwać sobie zwycięstwa z rąk, a przypieczętował je Mateusz Bieniek dwoma asami serwisowymi (25:16).
W trzecią odsłonę ponownie minimalnie lepiej weszli Chińczycy (6:4), jednak po bloku duetu Kochanowski-Kaczmarek było już 6:6. Zepsute przez Azjatów zagrywka oraz atak pozwoliły Polakom objąć prowadzenie (12:10). Dystans wzrósł, gdy Fornal wykorzystał piłkę przechodzącą po zagrywce Kamila Semeniuka (17:14). W końcówce asa dołożył Kochanowski, Fornal wykorzystał kontrę, a Kłos piłkę przechodzącą i biało-czerwoni prowadzili już 22:16. Siatkarze z Chin nie zdołali już zbliżyć się do rywali - polski zespół triumfował 25:18 po asie serwisowym Kaczmarka oraz mocnym ataku Fornala.
Zwycięstwo za trzy punkty i bez straty seta pozwoliło Polakom awansować na pierwsze miejsce w tabeli. W piątek biało-czerwonych czeka przerwa. Następne spotkanie rozegrają w sobotę z Holandią, a na zakończenie turnieju zmierzą się w niedzielę ze Słowenią.