Polscy hokeiści w dobrych nastrojach rozpoczną w czwartek pierwszy etap rywalizacji o awans na igrzyska olimpijskie. W Sosnowcu Polacy zmierzą się kolejno z Estonią, Ukrainą i Koreą Południową.
Polacy mierzyli się z Koreą Płd. już wcześniej, podczas poniedziałkowego sparingu, który wygrali 6:0. Wcześniej z Koreą Południową spotkali się w mistrzostwach świata Dywizji IA w Nottingham, wygrywając 7:0.
W sparingu z Koreą Południową już po pierwszej tercji prowadziliśmy 5:0, ale w turnieju nie będzie tak łatwo. Rywal miał za sobą długą podróż i w poniedziałek w meczu kontrolnym nie był w pełnej dyspozycji. Moim zdaniem naszym najtrudniejszym przeciwnikiem będzie Ukraina. Ten zespół ma dużą jakość - mówi Robert Kalaber, selekcjoner reprezentacji Polski.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Pierwszy mecz turnieju polscy hokeiści rozegrają w czwartek z teoretycznie najsłabszym rywalem - Estonią.
Kolejność spotkań wydaje się dobra. Na początek Estonia potem Ukraina i Korea Południowa. Estonia jest najsłabszym zespołem, ale to jest turniej, którego stawką jest dalsza gra o igrzyska i może się tutaj wydarzyć wszystko. Każdy mecz zaczyna się od wyniku 0:0 i mu musimy po kolei przygotowywać się po każdego rywala. - podkreśla trener kadry.
Zespół Roberta Kalabera uważany jest za najsilniejszą drużynę, jaka bierze udział w turnieju w Sosnowcu. Trener zaznacza, że nie można przez to lekceważyć rywali. Zwłaszcza teraz, kiedy kadra cierpi na braki kilku podstawowych zawodników.
Brakuje nam Macieja Kruczka, Alana Łyszczarczyka oraz Arkadiusza Kostka. To są bardzo ważni zawodnicy, ale będziemy musieli sobie bez nich poradzić. Tak samo nie zagra Filip Starzyński. Nie wiadomo też czy w bramce pojawi się Johny Murray - dodaje Kalaber.
Celem polskich hokeistów jest awans do dalszej fazy olimpijskich kwalifikacji.
Zwycięzca prekwalifikacji w Sosnowcu awansuje do turnieju, którego stawką będzie bezpośredni awans do Zimowych Igrzysk Olimpijskich, które w 2026 roku odbędą się we Włoszech. Nasza reprezentacja pod wodzą trenera Roberta Kalabera robi stałe postępy i jestem przekonany, że w Sosnowcu kibice zobaczą zwycięskie i efektowne mecze w wykonaniu Biało-Czerwonych - prognozuje Mirosław Minkina, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
To, że turniej prekwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich zostanie rozgrany w Polsce nie było takie oczywiste. Pierwotnie miał być on rozgrany w Korei Południowej.
Udało się nam dojść do porozumienia, że turniej odbędzie się w Polsce, bo było to wygodniejsze dla 3 europejskich federacji. Wyjazd do Korei byłby dla wszystkich drogi. "Ceną" za zgodę, było rozegranie dwóch meczy sparingowych. W poniedziałek grali z nami, a później z Ukrainą - wyjaśnia Mirosław Minkina, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.
Harmonogram Turnieju Prekwalifikacyjnego w Sosnowcu do Zimowych Igrzysk Olimpijskich:
Czwartek, 8 lutego
- Polska - Estonia, godz. 16:30
- Korea Południowa - Ukraina, godz. 20:00
Piątek, 9 lutego
- Korea Południowa - Estonia, godz. 16:30
- Polska - Ukraina, godz. 20:15
Niedziela, 11 lutego
- Ukraina - Estonia, godz. 16:30
- Polska - Korea Południowa, godz. 20:15