Emile Heskey podpisał kontrakt z australijskim zespołem Newcastle Jets. Michael Ballack jest o krok od przeprowadzki do Western Sydney Wanderers. Kilka dni temu zawodnikiem FC Sydney został zaś Alessandro del Piero. Piłkarskie gwiazdy coraz częściej przenoszą się do Australii.
REKLAMA
Sam del Piero zapewnia, że nie przeniósł się na Antypody, aby skończyć karierę, ale po to, by rozpocząć nową przygodę z futbolem. Rozpoczęła się ona od królewskiego powitania na lotnisku, co transmitowała na żywo miejscowa telewizja. Oprócz dziennikarzy na lotnisku pojawiło się około pół tysiąca kibiców. Poubierani byli w koszulki FC Sydney i... Juventusu Turyn - z numerem 10, z którym grał Del Piero. Znakomity napastnik chętnie rozdawał autografy i zapowiedział, że z nową drużyną będzie walczył o tytuł.
Razem z nim do Australii via Singapur przyleciała żona Sonia i troje dzieci. To ich pierwsza taka wyprawa, bowiem Del Piero od czasów juniorskich związany był z Turynem - spędził w tym klubie prawie 20 lat. Sześć razy zdobył z Juventusem mistrzostwo Włoch, dwukrotnie puchar kraju, raz triumfował w Lidze Mistrzów i Pucharze Interkontynentalnym. Propozycje miał z Anglii, Szkocji i Szwajcarii, ale wybrał FC Sydney.
Na podobny krok zdecydował się Emile Heskey. Były reprezentant Anglii podpisał kontrakt z drużyną Newcastle Jets. 34-letni napastnik będzie w niej grał przez najbliższy sezon. Heskey ma za sobą 62 mecze w drużynie narodowej Anglii, strzelił w niej siedem bramek. W Premier League trafił do siatki rywali ponad sto razy.
Bliski podpisania kontraktu z Western Sydney Wanderers jest natomiast Michael Ballack. Były kapitan reprezentacji Niemiec ma podpisać dwuletnią umowę. Ballack decyduje się na Australię, choć miał intratne propozycje z Kataru oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Ballack to wielokrotny reprezentant Niemiec. Jako kadrowicz sięgnął po srebrny (2002) i brązowy (2006) medal mistrzostw świata oraz srebrny medal mistrzostw Europy (2008). W karierze klubowej bronił barw m.in. Bayeru Leverkusen, Bayernu Monachium i Chelsea Londyn.
Piłkarskie szlaki w Australii przecierali już inni znani piłkarze. Jako pierwszy trafił tam Dwight Yorke, który wcześniej wygrał Ligę Mistrzów w barwach Manchesteru United. Napastnik Trynidadu i Tobago trafił do FC Sydney w 2005 roku. W tym samym klubie grał brazylijski pomocnik Juninho Paulista. Dwa australijskie kluby zwiedził też "enfant terrible" angielskiego futbolu, Robbie Fowler.