Dokładnie po stu dniach od finału Ligi Mistrzów piłkarze najlepszych klubowych drużyn Europy wracają do rywalizacji. Szlagierem 1. kolejki fazy grupowej elitarnych rozgrywek będzie mecz Barcelony z finalistą poprzedniej edycji Juventusem Turyn.

REKLAMA

Dla Katalończyków starcie z mistrzem Włoch jest okazją do rewanżu za ćwierćfinał poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Barcelona przegrała wówczas w Turynie aż 0:3, a u siebie tylko zremisowała 0:0.

Latem Juventus pozyskał m.in. Wojciecha Szczęsnego, ale w Lidze Mistrzów pierwszeństwo w bramce "Starej Damy" będzie miał słynny Gianluigi Buffon.

Również we wtorek Bayern Monachium, w którym wiodącą rolę odgrywa Robert Lewandowski, podejmie w grupie B RSC Anderlecht Łukasza Teodorczyka. Od 2003 roku Bawarczycy wygrali wszystkie swoje inauguracyjne mecze w Lidze Mistrzów. Łącznie trzynaście - w sezonie 2007/08 nie wystąpili w tych rozgrywkach.

Broniący trofeum Real w pierwszej kolejce ma dość łatwe zadanie. W środę zagra u siebie z teoretycznie najsłabszym zespołem grupy H APOEL-em Nikozja.

W bieżącym sezonie szansę występu w fazie grupowej ma dziewięciu polskich piłkarzy. Oprócz wspomnianych Lewandowskiego, Teodorczyka i Szczęsnego również Kamil Glik (AS Monaco), Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński (obaj SSC Napoli), Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund), Jakub Rzeźniczak (Karabach Agdam) i Łukasz Skorupski (AS Roma).

Legia Warszawa odpadła w trzeciej, przedostatniej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, a jej pogromca - FK Astana z Kazachstanu - nie poradził sobie w następnym etapie z Celtikiem.

Faza grupowa LM zakończy się 5/6 grudnia. Finał zaplanowano na 26 maja 2018 roku w Kijowie.

Za każde zwycięstwo w części zasadniczej UEFA wypłaci 1,5 mln euro, a za remis - 500 tys. Za awans do 1/8 finału kluby otrzymają po 6 mln euro, za ćwierćfinał - po 6,5 mln, a za półfinał - po 7,5 mln euro. Wygrana w finale LM to zarobek 15,5 mln, zaś pokonany w nim otrzyma 11 mln euro.


(j.)