Piłkarze Legii Warszawa - po serii ośmiu ligowych meczów bez porażki - przegrali u siebie z Piastem Gliwice 0:1 w 29. kolejce ekstraklasy. W spotkaniu drużyn walczących o utrzymanie Śląsk Wrocław zremisował z Wisłą Kraków 1:1. Zwycięstwa tego dnia odniosły Lechia Gdańsk i Cracovia.

REKLAMA

Legia i Piast, choć są daleko od czołówki tabeli, to wiosną należą do najlepiej punktujących zespołów ekstraklasy. Przed spotkaniem w Warszawie nie przegrały żadnego z ośmiu ligowych meczów, notując w tym czasie po pięć zwycięstw i trzy remisy.

Teraz swoją serię mogą kontynuować tylko gliwiczanie. Zwyciężyli w Warszawie po golu w 43. minucie Damiana Kądziora, który wykorzystał poważny błąd defensywy gospodarzy.

Legia ostatnio wygrała z Piastem przy Łazienkowskiej w grudniu 2018 roku. Późniejszych pięciu potyczek ligowych i jednej pucharowej nie potrafiła rozstrzygnąć na swoją korzyść.

Aleksandar Vukovic przyznał po meczu w rozmowie z Canal Plus, że po sezonie nie będzie szkoleniowcem stołecznej ekipy. W mediach już od pewnego czasu pojawiają się informacje, iż zastąpi go Kosta Runjaic, obecny trener Pogoni Szczecin.

W tabeli warszawski zespół spadł na 10. miejsce (36 pkt), a gliwicki awansował na piąte - 44.

Lechia lepsza od Górnika

Czwartą lokatę, ważną w tym sezonie w perspektywie europejskich pucharów, zajmuje Lechia (49). Gdańszczanie pokonali w Zabrzu dziewiątego Górnika 3:1, a bohaterem gości był turecki pomocnik Ilkay Durmus, strzelec dwóch goli. Po raz 300. w ekstraklasie zagrał Rafał Janicki, obrońca zabrzan, który debiutował w najwyższej klasie w barwach... Lechii.

Porażka Zagłębia Lubin

W świąteczny poniedziałek rozegrano też dwa mecze istotne dla losów walki o utrzymanie.

Zajmujące 15. lokatę Zagłębie Lubin (31 pkt) przegrało na wyjeździe z "bezpieczną" już Cracovią 0:1 po golu na początku spotkania Kamila Pestki.

Uważam, że mamy wystarczającą jakość, aby utrzymać się w ekstraklasie. Sztuką jest się podnieść. Nastawiamy się na jeszcze większą i mam nadzieję skuteczniejszą walkę - powiedział trener lubińskiej drużyny Piotr Stokowiec.

Podział punktów we Wrocławiu

We Wrocławiu 14. w tabeli Śląsk (32) zremisował z szesnastą Wisłą Kraków 1:1. Wynik został ustalony do przerwy - na gola dla gości Holendra Elvisa Manu odpowiedział Hiszpan Caye Quintana.

"Biała Gwiazda" (29) pozostała więc w strefie spadkowej, ale ma już tylko dwa punkty straty do Zagłębia. Śląsk na własnym stadionie nie wygrał od 27 listopada i jest najgorzej punktującym zespołem ligi w roli gospodarzy.

Wracamy z jednym punktem do Krakowa i jest pewien niedosyt, ale patrząc na tę ostatnią szansę Śląska, to mogło się skończyć nawet porażką. Zostało jeszcze pięć kolejek, które będą bardzo trudne - zaznaczył szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" Jerzy Brzęczek.

W "czubie" bez zmian

Pozostałe mecze 29. kolejki odbyły się już w Wielką Sobotę, w tym z udziałem drużyn walczących o mistrzostwo.

W czołówce ekstraklasy nie zaszły zmiany - wyjazdowe zwycięstwa odniosły bowiem Lech, Pogoń i Raków. Poznaniacy pokonali Wisłę Płock 1:0, szczeciński zespół wygrał z Jagiellonią Białystok 2:1, a częstochowski - z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza 3:0.

To oznacza, że na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu Lech, Pogoń i Raków zgromadziły po 59 punktów.

Teoretycznie najtrudniejsze zadanie z drużyn czołówki w Wielką Sobotę miał Lech, który w Płocku spotkał się z Wisłą. O zwycięstwie "Kolejorza", grającego bez pauzującego za żółte kartki Szweda Mikaela Ishaka, zadecydowało trafienie Dawida Kownackiego pod koniec pierwszej połowy.

Sporo namęczyć musiała się również Pogoń. "Portowcy" przegrywali od 25. minuty w Białymstoku (gola strzelił sprowadzony niedawno do Jagiellonii Brazylijczyk Diego Carioca). Jeszcze przed przerwą wyrównał jednak doświadczony Kamil Grosicki, a wygraną zapewnił gościom Kamil Drygas w 73. minucie.

Żadnych kłopotów ze zwycięstwem nie miał natomiast Raków. Bramki w starciu z ostatnim w tabeli rywalem (24 pkt) zdobyli: Hiszpan Ivi Lopez, który z 16 golami prowadzi w klasyfikacji strzelców ekstraklasy, Łotysz Vladislavs Gutkovskis oraz Sebastian Musiolik.

Raków pozostaje niepokonany od 15 grudnia, na dodatek świetnie spisuje się w Pucharze Polski - w finale spotka się 2 maja w Warszawie z Lechem.

W Niecieczy częstochowski zespół zagrał po raz drugi w ciągu kilku miesięcy - 1 grudnia pokonał gospodarzy 2:0 w 1/8 finału PP.

Warta wygrywa w Mielcu

Natomiast w Mielcu Stal przegrała z bardzo dobrze spisującą się wiosną Wartą Poznań 0:1 i musi coraz mocniej niepokoić się o ligowy byt. Mielczanie w ostatnich ośmiu meczach odnotowali sześć porażek i dwa remisy. W tabeli spadli na 13. miejsce (33 pkt).

Nadzieja wstąpiła w serca kibiców Górnika Łęczna. W rywalizacji beniaminków przedostatni w tabeli zespół (27 pkt) pokonał u siebie szóstego Radomiaka 1:0 po golu w końcówce Bartosza Śpiączki.