Rekordzistka świata w maratonie Paula Radcliffe została zaatakowana przez psa. Do wypadku doszło podczas treningu w pobliżu domu zawodniczki w Monako. Ugryzienie w łydkę okazało się na tyle poważne, że Brytyjka wylądowała w szpitalu.
Na szczęście nic strasznego się nie stało, ale moja noga czuje się w tej chwili tak, jakbym przez trzy dni nieprzerwanie ćwiczyła na bieżni - napisała na Twitterze mistrzyni świata w maratonie z Helsinek (1995).
Radcliffe w najbliższych dniach planuje polecieć do Stanów Zjednoczonych na trening wysokogórski. Celem zawodniczki na najbliższy sezon jest zdobycie medalu mistrzostw świata w południowokoreańskim Daegu.