Komisja do Zwalczania Dopingu w Sporcie poinformowała, że u jednego z czołowych polskich ciężarowców wykryła pierwszy w kraju przypadek stosowania ludzkiego hormonu wzrostu. Zawodnik wpadł podczas zgrupowania, na które zawitali kontrolerzy 20 marca 2014 roku.

REKLAMA

Analizy próbek A, jak i B dały wynik pozytywny, jednoznacznie potwierdzając obecność w organizmie sportowca zabronionej substancji. Od 2003 roku na świecie zanotowano 18 przypadków tego rodzaju niedozwolonego wspomagania.

Hormon wzrostu stosowany jest na przemian ze sterydami anabolicznymi. Wpływa na zwiększenie siły sportowca, wzrost jego masy mięśniowej i przyspiesza regenerację po ciężkich treningach - powiedział dyrektor biura Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie Michał Rynkowski.

Komisja o tym fakcie, po zamknięciu postępowania, powiadomiła Polski Związek Podnoszenia ciężarów.

Po otrzymaniu pisma Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie działacze Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów zapoznają się ze sprawą i na razie nie będą jej komentować - powiedział rzecznik prasowy PZPC Marek Kaczmarczyk.

(j.)