Asseco Resovia Rzeszów może sobie wieczorem zapewnić miejsce w finale ligi siatkarzy. Przed nami czwarty mecz obrońców tytułu z Delectą Bydgoszcz. W rywalizacji do trzech zwycięstw aktualni mistrzowie Polski prowadzą 2:1.

REKLAMA

Rzeszowianie chcą już dziś rozstrzygnąć losy półfinałowej rywalizacji, bo nie chcą ryzykować rozgrywania piątego meczu w hali w Bydgoszczy.

Na wyjeździe o sukces będzie im z pewnością o wiele trudniej niż na własnym terenie. U siebie zespół trenera Kowala przegrywa bardzo rzadko. Wczoraj w trzecim spotkaniu z Delectą Asseco Resovia wygrała spokojnie 3:1, choć pierwszy set padł łupem gości. Mimo porażki Bydgoszczanie mają zamiar powalczyć o wyrównanie stanu rywalizacji. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu, zregenerować się, nabrać sił, bo w poniedziałek przed nami najważniejszy mecz w tym sezonie. Resovia jest bliżej awansu o jedno zwycięstwo, ale my nie zwieszamy głów, zrobimy wszystko, aby odwrócić losy rywalizacji i wrócić do Bydgoszczy na piąty mecz - mówił kapitan zespołu Wojciech Jurkiewicz. Rzeszowianie też zdają sobie sprawę, że dziś presja będzie większa. Dla naszej drużyny i dla Bydgoszczy to najważniejszy mecz w sezonie. Mam świadomość, że Delecta zagra lepiej, my też musimy zagrać lepiej - zapewnia trener Kowal.

Drugiego finalistę poznamy w najlepszym wypadku dopiero pod koniec tygodnia. Na razie w rywalizacji Jastrzębskiego Węgla z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle mamy remis 1:1. Najbliższe dwa spotkania odbędą się w czwartek i piątek w Kędzierzynie. Nie ma co ukrywać - w lepszej sytuacji jest drużyna Daniela Castellaniego.