Czy to koniec dobrej passy Krzysztofa Piątka? Na dzień przed meczem Rossonerich trener Gennaro Gattuso skrytykował Polaka, a media przewidują, że nie skończy się na słowach i spotkanie z Torino rozpocznie na ławce rezerwowych.

REKLAMA

Jak zauważa Onet, odkąd Krzysztof Piątek trafił do Serii A, nie był krytykowany. Nie było też ku temu powodów. Polak kolekcjonował gole dla swojej drużyny, a we włoskich mediach sportowych niemal na stałe gościł na okładkach. Teraz jednak Piątek od trzech spotkań nie trafił do siatki rywali, co postanowił skrytykować Gennaro Gattuso. Napastnik musi być w stanie dobrze poruszać się bez piłki, znajdować przestrzenie dla siebie. Nie jest prawdą, że Piątek nie ma stwarzanych sytuacji. W meczu z Lazio posyłaliśmy wiele dośrodkowań w pole karne, ale nic z nich nie wynikało - powiedział włoski trener, wyraźnie sugerując, że problemem nie były niecelne wrzutki, a fakt, że jego zdaniem to Piątek źle się ustawiał.

W przegranym półfinałowym meczu z Lazio (0:1) Polak miał szansę na zdobycie gola po dośrodkowaniu, ale spudłował. Do siatki Lazio trafił natomiast Patrick Cutrone, ale na spalonym.

Zdaniem włoskiej telewizji Sky, to właśnie Cutrone jest bliżej występu w niedzielnym meczu przeciwko Torino. Jak zauważa Onet, to właśnie włoski napastnik na treningu poprzedzającym spotkanie, zagrał w plastronach przeznaczonych dla piłkarzy z pierwszego składu. Piątek był tylko w drużynie przeciwników.

Jak pisze Onet, dla Milanu to bardzo ważny mecz. Rywal pozostaje w grze o awans do Ligi Mistrzów, a różnice punktowe są minimalne. Porażka w Turynie może w ostatecznym rozrachunku pozbawić Rossonerich szans na czołową czwórkę.