Prezes firmy Vive Bertus Servaas zapowiedział, że od pierwszego lipca jego firma rezygnuje ze sponsorowania klubu piłki ręcznej PGE Vive Kielce. Holenderski biznesmen wspierał klub od 18 lat. W tym czasie drużyna z Kielc 11 razy zdobyła mistrzostwo Polski, a w 2016 roku triumfowała w Lidze Mistrzów. Klub uruchomił zbiórkę na portalu zrzutka.pl. W Kielcach szukają także nowego sponsora.

REKLAMA

Bertus Servaas zbudował w Kielcach klub, który zdominował polskie rozgrywki i trafił do europejskiej czołówki. Drużyna w 2016 roku wygrała Ligę Mistrzów, a łącznie czterokrotnie znalazła się w turnieju finałowym tych rozgrywek. Do tego doszły tytuły mistrza Polski i kolejne triumfy w Pucharze Polski. Teraz firma Vive po 18 latach rezygnuje ze sponsoringu, a prezes Servaas nie ukrywa, że wszystko to wina pandemii. Covid uderzył w mój biznes, muszę być odpowiedzialny za moich pracowników - przyznał Holender, który jest także prezesem kieleckiego klubu.

18 lat byłem głównym sponsorem klubu i była to niesamowita przyjemność. Zbudowaliśmy ten klub praktycznie od zera, a udało się osiągnąć bardzo wysoki poziom. Chciałbym podziękować wszystkim bardzo przychylnym mi instytucjom, władzom miasta, urzędowi marszałkowskiego. Dziękuję również wszystkim zawodnikom, a także kibicom, którzy pokazali, że są najlepsze. Obcięliśmy wszelkie możliwe koszty. Dziękuję zawodnikom i sztabowców, bez nich nie byłoby to możliwe. Mamy niewielkie straty, dziękuję sponsorom, którzy nam pomagają -powiedział prezes Servaas. Prezes Vive dodał, że nie wyklucza powrotu do sponsorowania klubu, ale na pewno nie nastąpi to w nadchodzącym sezonie.

W klubie obniżono kontrakty i przygotowano nowy, zrównoważony budżet. Plany sportowe mają jednak pozostać wysokie. Prezes Servaas ma nadzieję, że kibice wykupią karnety na zbliżający się sezon. W planach jest także przeprowadzenie zbiórki, która pozwoli na utrzymanie obecnego składu. Już teraz można wpłacać środki na portalu zrzutka.pl. Wiadomo, że w barwach Vive nie zagrają w kolejnych rozgrywkach Blaż Janc, Julen Aguinagalde, Mateusz Jachlewski oraz Mariusz Jurkiewicz. Wcześniej podpisali umowy z nowymi klubami lub zakończyli karierę sportową.

Zakończenie sponsoringu przez firmę Vive skomentował przebywający w Hiszpanii trener klubu Talant Dujszebajew, z którym połączono się w trakcie konferencji prasowej. Bardzo mi przykro słuchać tych wiadomości. Wszyscy wiemy, w jakiej sytuacji jesteśmy. Jesteśmy w trudnym momencie dla prezes i całego świata. Wszyscy chcemy dobrze dla Vive, chcemy walczyć o "Final Four". Dziękuję wszystkim zawodnikom, którzy dogadali się z klubem, dając mu możliwość, by iść dalej. Jestem dumny, że wciąż będę trenerem jednego z 16 najlepszych klubów świata. Gdy nie będziemy mieli szansy walczyć o najwyższe laury, jeśli odejdą najlepsi zawodnicy, wielu innych także może poszukać nowego pracodawcy, by walczyć o najwyższe cele - mówił Talant Dujszebajew.