Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja (Mini John Cooper Works Rally) okazali się najszybszą załogą na pierwszym niedzielnym odcinku specjalnym – liczącej nieco ponad 18 km próbie Krzekowo.

REKLAMA

Z bardzo dobrej strony pokazuje się debiutant w ORLEN Baja Poland, Nicolas Fuchs (HRX Ford), który na oesie Krzekowo stracił co prawda 20 s do Hołowczyca, jednak zapisał na swoje konto kończącą pierwszą niedzielną pętlę próbę Lubieszyn. Prawdopodobnie jest to związane z faktem, iż dzisiejsze odcinki w dużym stopniu przypominają sprinterskie szutrowe próby znane z Rajdowych Mistrzostw Świata, gdzie na co dzień startuje Peruwiańczyk posiadający polskie korzenie. Fuchs nie jest również zawodnikiem z listy priorytetowej i nie obowiązują go ograniczenia dotyczące stosowania jednego typu opon.

O sporym pechu może mówić wicelider ORLEN Baja Poland, Kuba Przygoński (Mini John Cooper Works Rally), który niemal cały odcinek Lubieszyn przejechał z lewym przednim kapciem i stracił półtorej minuty do wspomnianego Fuchsa.

Bardzo zachowawczo jedzie lider imprezy, Nasser Al-Attiyah (Toyota Hilux Overdrive), co z pewnością jest związane z jego taktyką. Na dwóch dzisiejszych próbach Katarczyk zajął odpowiednio 6. i 8. miejsce, jednak w świetle problemów Przygońskiego jego przewaga nad Polakiem wzrosła do ponad 4 minut.

Po wizycie w parku serwisowym na szczecińskiej Łasztowni załogi biorące udział w 9. tegorocznej rundzie Pucharu Świata będą miały do pokonania jeszcze dwie próby. Zwycięzcę tegorocznej edycji ORLEN Baja Poland powinniśmy poznać ok. godz. 14.00.

(mal)