Sensacja! Wojciech Szczęsny szybko wraca z piłkarskiej emerytury, bo takiemu klubowi jak FC Barcelona się nie odmawia. 34-letni bramkarz doszedł do porozumienia z "Dumą Katalonii" i ma bronić jej barw w obecnym sezonie - informuje portal meczyki.pl, a także zagraniczni dziennikarze. Sam Szczęsny potwierdził, że rozmawia z Barcą.

REKLAMA

"Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to Polak zostanie nowym piłkarzem 'Blaugrany'" - informują meczyki.pl.

Także znany włoski dziennikarz sportowy Fabrizio Romano potwierdził, że Szczęsny zagra w Barcelonie.

Jak stwierdził ekspert od piłkarskich transferów, Polak przechodzi do Barcy jako wolny zawodnik. W poniedziałek ma podpisać kontrakt obowiązujący do czerwca 2025 roku, a w najbliższych dniach przejdzie testy medyczne.

Wojciech Szczesny to Barcelona, here we go! Deal in place for Polish goalkeeper to join as free agent.Szczesny will come out of retirement to sign for Bara and replace ter Stegen on one year contract. Medical tests will take place in Spain in the next days. pic.twitter.com/FClO42e6Qg

FabrizioRomanoSeptember 25, 2024

Wojciech Szczęsny zabrał głos

Wojciech Szczęsny, który rozstał się niedawno z włoskim Juventusem, w rozmowie z katalońskim "Sportem" sam odniósł się do całej sprawy. Polski bramkarz przyznał, że rozważa ofertę z FC Barcelona.

Jak podkreślił, brakiem szacunku z jego strony byłoby nierozważenie takiej opcji. "Barcelona to jeden z najlepszych klubów na świecie" - powiedział bramkarz.

Polski bramkarz powiedział "tak"

Już w środę rano hiszpański dziennikarz Jose Alvarez Haya informował, że Wojciech Szczęsny zaakceptował ofertę Barcelony.

EXCLUSIVA @10JoseAlvarez "SZCZSNY HA DADO EL S AL BARA". "La prxima semana ser jugador azulgrana". pic.twitter.com/TVMPqKVJ4B

elchiringuitotvSeptember 25, 2024

Wojciech Szczęsny powiedział "tak" FC Barcelona. W przyszłym tygodniu będzie nowym bramkarzem Blaugrany - podał w programie "El Chiringuito".

Szczęsny miałby zostać zatrudniony tylko do końca sezonu. Według Alvareza Polak miałby zarobić 1,5-2 mln euro netto.

Gość Radia RMF24: Sprawa o wiele poważniejsza, niż się wydawało

Maszyna ruszyła, pozostaje nam tylko czekać na rozwój sytuacji. Sprawa jest na pewno znacznie poważniejsza, niż się wydawało kilkadziesiąt godzin temu - mówił dziś Jakub Kręcidło, dziennikarz Canal+, znawca ligi hiszpańskiej, który był gościem internetowego Radia RMF24.

Barcelona jest na musiku, a dla Wojtka byłoby to spełnienie marzeń, by zagrać w jednym z najlepszych klubów świata. Inaki Pena to golkiper pewny, ale "Barca" potrzebuje bramkarza świetnego - wyjaśnił Kręcidło.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Wojciech Szczęsny blisko przenosin do Barcelony. "Maszyna ruszyła, temat jest poważny"

Szczęsny dołączy do Lewandowskiego

Szczęsny ma zastąpić w Barcelonie kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena. Dołączy też do Roberta Lewandowskiego, kolegi z reprezentacji Polski, ale także swojego przyjaciela.

Gdy kilka tygodni temu Szczęsny ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery, "Lewy" odniósł się do całej sprawy na zgrupowaniu reprezentacji Polski.

Dla mnie to też bardzo prywatna sytuacja, nie tylko ze względu na to, ile przeżyliśmy razem na zgrupowaniach, ale też ze względu na to, jak dobrze znamy się prywatnie. Ja byłem zły na tę decyzję, że mnie zostawia. Wybrał inną drogę, ale oczywiście trzeba to szanować, ja to szanuję - mówił napastnik reprezentacji Polski.

Wygląda na to, że drogi obu piłkarzy i kolegów szybko znów się zejdą i to w jednym z największych klubów świata.

Sprawdzają się słowa Probierza

Prorocze okazują się także słowa selekcjonera reprezentacji Polski Michała Probierza.

Wojtkowi mogę tylko bardzo podziękować za to, co zrobił dla kadry. Za ten rok, gdy razem pracowaliśmy. To bardzo duża osobowość. A moje prywatne zdanie jest takie, że on nie wytrzyma zbyt długo. Jest za młody i jeszcze wróci do grania - mówił na początku września Probierz.

To są na pewno trudne momenty dla piłkarza. Ale życie jest dynamiczne, widzimy wiele powrotów w sporcie. Wierzę w to, że za pół roku Wojtek znów gdzieś będzie bronił - powiedział wówczas selekcjoner.