​"Rumuni zagrali dobry mecz, ale byliśmy nie do zatrzymania" - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka po piątkowym zwycięstwie w Bukareszcie nad Rumunią 3:0 w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata.

REKLAMA

Zespół Rumunii postawił nam bardzo trudne warunki. Wynik 3:0 można odbierać jako łatwy mecz. Gospodarze jednak mieli plan na to spotkanie, grali ofiarnie i tworzyli dobrze zorganizowaną drużynę. My graliśmy konsekwentnie, mądrze i z dużym poświęceniem. Po przerwie czekaliśmy na kontrataki. Jednak dobrze radziliśmy sobie również w ataku pozycyjnym. Za taką postawę i mobilizację do końca należą się brawa - powiedział Nawałka na pomeczowej konferencji prasowej.

Po przerwie jedna z petard spadła tuż obok Roberta Lewandowskiego. Kapitan biało-czerwonych ogłuszony hukiem padł na murawę i nie podnosił się z niej przez kilka minut, a mecz został przerwany.

Jest nam wszystkim bardzo przykro, że na meczach reprezentacji mają miejsce takie wydarzenia. Nieodpowiedzialni ludzie zachowują się w niedopuszczalny sposób. To mogło zakończyć się tragedią i jestem pewny, że UEFA zareaguje odpowiednio na to, co się stało. Sędziowie decydują o tym, czy mecz będzie przerwany - dodał.

Po mistrzostwach Europy we Francji reprezentację Rumunii objął Niemiec Christph Daum.

Oczywiście, że nastąpiły zmiany w sposobie gry Rumunii. Trener Daum jest jednym z najlepszych szkoleniowców, których osobiście znam. Widać, że jego zespół jest dobrze zorganizowany. Rumuni przed meczem z nami stracili tylko jedną bramkę w tych eliminacjach. Dobrze z nami zagrali, ale byliśmy nie do zatrzymania - ocenił szkoleniowiec.

W 80. minucie dokonał dosyć zaskakującej zmiany, bo przy prowadzeniu 1:0 Piotra Zielińskiego zastąpił Łukasz Teodorczyk.

Łukasz wywiązał się bardzo dobrze ze swojej roli. Chcieliśmy dodać drużynie świeżej krwi i pozytywnych emocji. Łukasz cały czas udowadniał na treningach, że walczy o miejsce w składzie. Jego gra w klubie spowodowała, że wcześniej zaplanowaliśmy tę zmianę. Łukasz ciężko pracował też w defensywie i ta zmiana była bardzo udana - podkreślił Nawałka.

Dzięki temu zwycięstwu biało-czerwoni z dorobkiem 10 punktów zimę spędzą na pierwszym miejscu w grupie E eliminacji. Wykorzystali bowiem porażkę Czarnogóry z Armenią (2:3). Tym samym bałkański zespół wciąż ma siedem punktów. Trzecia jest Dania po zwycięstwie z Kazachstanem 4:1.

"Widać, że ta grupa jest bardzo wyrównana. Ormianie nie są tak słabi jak niektórzy ich oceniali. Zawsze okazujemy szacunek rywalom i tak było również przed meczem z Rumunią. Jednak na przedmeczowej konferencji zapowiedziałem, że rozegramy jeden ze swoich najlepszych meczów i tak się stało" - ocenił selekcjoner.


/ PAP/Barłomiej Zborowski / PAP
/ PAP/Barłomiej Zborowski / PAP
/ PAP/Barłomiej Zborowski / PAP
/ PAP/Barłomiej Zborowski / PAP
/ PAP/Barłomiej Zborowski / PAP
/ PAP/Barłomiej Zborowski / PAP
/ PAP/Barłomiej Zborowski / PAP
/ PAP/Barłomiej Zborowski / PAP
/ PAP/Barłomiej Zborowski / PAP
/ PAP/Barłomiej Zborowski / PAP