Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel odpadli z mistrzostw świata w siatkówce plażowej. W 1/16 turnieju rozgrywanego w Starych Jabłonkach przegrali z Brazylijczykami Pedro Salgado i Bruno Schmidtem 0:2 (17:21, 16:21). Dalej nie zagrają też Kinga Kołosińska i Monika Brzostek.
Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel są od pewnego czasu zaliczani do światowej czołówki siatkarzy plażowych. Na igrzyskach olimpijskich w Londynie udało im się dojść do ćwierćfinału i już wtedy pojawiały się komentarze, że na mistrzostwach świata na Mazurach będzie ich stać na walkę o medale. Niestety sprawdził się czarny scenariusz. Polacy już w 1/16 finału nie poradzili sobie z Pedro Salgado i Bruno Schmidtem z Brazylii.
Rywale w fazie grupowej mistrzostw nie prezentowali się zbyt dobrze. Biorąc to pod uwagę można było traktować Polaków jak faworytów. Tym razem Pedro i Bruno zagrali jednak niemal perfekcyjnie. Świetnie zagrywali, rzadko mylili się w ataku - właściwie dominowali przez całe spotkanie. Trudno uznać to za niespodziankę, bo w rankingu międzynarodowej federacji w tym roku zajmują pierwsze miejsce.
W 1/8 finału z mistrzostwami pożegnały się natomiast Kinga Kołosińska i Monika Brzostek. Polki wyraźnie przegrały z Włoszkami Gretą Cicolari i Martą Menegatti 0:2 (14:21, 12:21). Dla naszych zawodniczek występ w Starych Jabłonkach i tak był rekordowy. Biało-czerwone dopiero po raz pierwszy w historii zagrały w imprezie takiej rangi. Co prawda nasze pozostałe duety poległy w fazie grupowej, ale wynik Kołosińskiej i Brzostek trzeba uznać za sukces.