Bartosz Huzarski był jednym z bohaterów wyścigu elity ze startu wspólnego mistrzostw świata w kolarstwie, które odbywają się we Florencji. Polak uciekał przez ponad 240 kilometrów. Został jednak doścignięty. Złoty medal zdobył Portugalczyk Rui Costa.
Zwycięzca w bardzo trudnych warunkach na 272-kilometrowej trasie wyprzedził na finiszu Hiszpana Joaquima Rodrigueza. Kilka sekund za nimi przyjechali do mety Hiszpan Alejandro Valverde, który wywalczył brąz oraz Włoch Vincenzo Nibali.
Najlepszy z Polaków Maciej Paterski zajął 19. miejsce. Stracił do Costy ponad minutę. Jednym z bohaterów wyścigu, który przez wiele godzin odbywał się w deszczu, był jednak Huzarski. Polak uciekał w różnych grupkach, a przez pewien czas samotnie, przez ponad 240 kilometrów. Został doścignięty na przedostatniej, dziewiątej rundzie wokół stolicy Toskanii.
Michał Kwiatkowski, Sylwester Szmyd, Przemysław Niemiec, Maciej Bodnar i Tomasz Marczyński nie ukończyli rywalizacji.
(MRod)