Alpejczyk Michał Kłusak do samego końca musiał walczyć o możliwość wyjazdu na Igrzyska Olimpijskie do Pjongczang. Jak podkreślał w ostatnich wywiadach ma żal do Polskiego Związku Narciarskiego o zamieszanie związane z procedurami dotyczącymi przyznania olimpijskiej nominacji. Teraz w rozmowie z RMF FM narciarz przyznaje, że na razie chce skoncentrować się na starcie w Igrzyskach, ale po powrocie z Korei chce wrócić do sprawy i wyjaśnić wszystkie wątpliwości.

REKLAMA

Michał Kłusak otwarcie mówił ostatnio o swoim konflikcie z niektórymi z działaczy Polskiego Związku Narciarskiego. Teraz nasz alpejczyk chce jednak skupić się na Igrzyskach:

Był taki zwyczaj, że na czas Igrzysk przerywano wszystkie wojny i ja też tak zrobię. Nie będę teraz prowadził żadnej wojny ze związkiem. Chcę skupić się na przygotowaniach, ale później chcę wrócić do całej sprawy. Myślę, że narciarstwo alpejskie to zawodnicze jest w Polsce zaniedbane. Na nartach jeżdżą w Polsce miliony ludzi, ale sportowcy nie mają możliwości normalnego trenowania.

Polski narciarz przyznaje, że ostatnie zamieszanie związane z przyznaniem nominacji olimpijskiej było dla niego stresujące. Stąd teraz w planach krótki odpoczynek, a później stosunkowo wczesny wylot do Korei: Ostatnich kilka dni było ciężkich pod względem fizycznym, psychicznym. Mało spałem. Byłem akurat na zawodach we Włoszech i tym bardziej był to problem. Teraz jest po wszystkim. Muszę skoncentrować się na Igrzyskach w Korei. Planuję krótki odpoczynek a w środę mam zaplanowany trening w Zawoi. Już 2. lutego wylatuję do Korei, żeby móc się zaaklimatyzować i zobaczyć jakie warunki śniegowe panują na miejscu.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Michał Kłusak: Ostatnie dni były ciężkie

Kłusak przyznaje, że choć w Pucharze Świata rządzą jak na razie Amerykanka Mikaela Shiffrin i Austriak Marcel Hirscher to olimpijska rywalizacja może przynieść niespodzianki: Shiffrin i Hirscher to żywe legendy narciarstwa alpejskiego, ale na przykład Austriak nie ma jeszcze w dorobku olimpijskiego złota. Na pewno to jego marzenie, ale myślę, że to jednak nie będzie łatwa sprawa. Ja osobiście liczę na niespodzianki. Można powiedzieć, że to nudne jeśli jedna osoba cały czas króluje. Igrzyska to wyjątkowa impreza, która często oznacza nieoczekiwane wyniki i liczę, że tak się stanie.

(ph)