25-letni piłkarz Barcelony Lionel Messi oraz jego ojciec są podejrzani o zdefraudowanie ponad 4 milionów euro. Śledztwo w tej sprawie prowadzi hiszpański fiskus.
Jak twierdzą hiszpańscy urzędnicy, Leo Messi oraz jego ojciec Jose Horacio są podejrzani o składanie fałszywych zeznań podatkowych w latach 2007-2009. Mieli oni wykorzystywać zagraniczne firmy (w Belize i Urugwaju), żeby te sprzedawały prawo do wykorzystywania wizerunku piłkarza. Fiskus zarzuca Messiemu, że piłkarz robił to, żeby uniknąć płacenia podatków w kraju.
Dokumenty zostały już wysłane do sądu w Gavie, gdzie mieszka Messi. Zgodnie z prawem, piłkarz może zostać oskarżony tylko wtedy, kiedy wniosek zostanie przyjęty przez sąd.
W odpowiedzi Leo Messi zapewnił, że ani on, ani jego ojciec nie dopuścili się oszustwa. Jesteśmy zaskoczeni, ponieważ nigdy nie popełniliśmy żadnego przestępstwa. Zawsze wypełnialiśmy nasze zobowiązania podatkowe, kierując się radą naszych doradców, którzy teraz zajmą się wyjaśnieniem sytuacji - poinformował piłkarz w wydanym komunikacie.
25-letni piłkarz i zarazem kapitan Barcelony gra w pierwszej drużynie tego zespołu od 2004 roku. Rocznie za grę w klubie dostaje ok. 15 milionów euro.