Być może w piątek rozpoczną się negocjacje dotyczące transferu Krzysztofa Piątka z Genoi do AC Milan - uważa włoska agencja Ansa. Wcześniej musi się jednak wyjaśnić sprawa przejścia Gonzalo Higuaina Chelsea. Argentyńczyk ma się pojawić w Londynie właśnie tego dnia.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Koniec krótkiej przygody Higuaina, wcześniej zawodnika Napoli i Juventusu, którego klub z Turynu wypożyczył do Milanu przed tym sezonem, może otworzyć drzwi do największego i najbardziej oczekiwanego wydarzenia zimowego okienka transferowego, czyli przejścia Piątka - określanego jako rewelacja sezonu - do zespołu mediolańskiego.
W piątek Higuain spodziewany jest w Londynie, co oznacza, że niemal pewne jest, iż będzie kontynuował karierę w Premier League, na co już zgodził się Juventus. Po jego odejściu, zaznacza Ansa, dla Milanu priorytetem jest Piątek.
Przypomina się, że Genoa wycenia go na nie mniej niż 40 milionów euro, ale nie wyklucza się, że oferta za niego może być bardzo szczodra.
Włoskie media podkreślają, że po środowej porażce w finale Superpucharu Włoch, rozegranym z Juventusem w Arabii Saudyjskiej, Milan jest coraz bardziej przekonany, że większe szczęście zapewni mu na boisku właśnie 23-letni polski napastnik.
Po 19 kolejkach tego sezonu Serie A jest on na drugim miejscu klasyfikacji strzelców z dorobkiem 13 bramek. Prowadzi zaś Cristiano Ronaldo, który strzelił o jedną więcej.
"La Gazzetta dello Sport" zauważa, że tak jak zaawansowane są rozmowy w sprawie przyszłości Higuaina w Chelsea, tak również impetu nabierają rokowania Milanu z Genoą w sprawie zmiany klubu przez byłego piłkarza Zagłębia Lubin i Cracovii, który latem 2018 trafił do Serie A za ok. cztery miliony euro.
Najpoczytniejszy włoski dziennik sportowy nazywa Piątka "obiecanym narzeczonym" mediolańskiego klubu, który gotów jest za niego zapłacić 40 milionów euro. Z ceną tą zasadniczo zgadza się kierownictwo genueńskiego klubu, zaniepokojone jedynie tym, jak jego odejście przyjęliby kibice. Sugeruje się, że niepokoje te rozwiać mogłoby podniesienie jego ceny o przynajmniej kolejne 10 milionów euro.
Pikanterii rozmowom między Genoą a Milanem dodaje fakt, że w poniedziałek czeka te drużyny bezpośrednie ligowe starcie w Genui.
Opracowanie: