17 086 biletów sprzedano na dzisiejszy mecz Wisły Kraków z Lechem Poznań. To ostanie spotkanie obu zespołów w tym roku i być może punkt zwrotny w trudnej sytuacji Wisły Kraków. Na trybunach stadionu przy Reymonta mają pojawić się nowi inwestorzy. Jednym z nich jest Ly Vanna – francuski biznesmen kambodżańskiego pochodzenia, który ma przejąć większościowy pakiet akcji.

REKLAMA

Od kilku dni mówiło się, że nowi inwestorzy mają ujawnić się na konferencji prasowej tuż przed meczem. O plany dotyczące konferencji Wisły pytał nasz krakowski reporter Marek Wiosło, ale jak usłyszał w klubie: żadna konferencja nie jest planowana.

Wiadomo jedno: o 20:30 rozpocznie się mecz Wisły Kraków z Lechem Poznań. Mówi się, że podczas spotkania na trybunach mogą spłonąć flagi drużyny z Poznania, w których posiadaniu są m.in. kibice Wisły. Klub ma nadzieję, że potencjalny incydent nie odstraszy jednak inwestora.

W całej sprawie jest więcej niewiadomych niż pewników. Wiele wyjaśni się do 28 grudnia, bo właśnie wtedy nowy inwestor ma wpłacić do kasy klubu pierwsze pieniądze, potrzebne na uregulowanie najważniejszych długów. Jeśli pieniądze pojawią się, będzie to oznaczało, że nowy inwestor ma poważne zamiary wobec klubu.

Szpital w szatni Wisły

Maciej Stolarczyk ma problemy z kontuzjowanymi zawodnikami. W dzisiejszym meczu w składzie Białej Gwiazdy zabraknie Jesusa Imaza, Rafała Boguskiego, Macieja Sadloka i Jakuba Bartosza. Sztab drżał o zdrowie Pawła Brożka, który narzekał na uraz łydki. Jednak jak poinformował trener na wczorajszej konferencji prasowej, Brożek ma być zdolny do gry w dzisiejszym spotkaniu.

Co z tą Wisłą?

Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków w wydanym w tym tygodniu oświadczeniu potwierdziło, że podpisało warunkową umowę sprzedaży 100 procent akcji Wisły Kraków SA, która posiada drużynę występującą w piłkarskiej ekstraklasie.

"We wtorek 18 grudnia doszło do spotkania przedstawicieli Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków z luksembursko-brytyjskim konsorcjum funduszy inwestycyjnych, podczas którego podpisano warunkową umowę sprzedaży 100 procent akcji Wisły Kraków SA. Szczegóły umowy są objęte ścisłą klauzulą poufności. Uprawomocnienie umowy nastąpi w najbliższych dniach" - napisano w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej krakowskiego klubu.

Towarzystwo Sportowe Wisła przejęło piłkarską spółkę w sierpniu 2016 roku od Jakuba Meresińskiego, który z kolei nieco wcześniej odkupił 100 procent udziałów od Tele-Foniki Kable SA, wcześniejszego długoletniego właściciela klubu.

Wisła SA zarządzana przez Towarzystwo Sportowe od początku zmagała się ze ogromnymi problemami finansowymi, które nasiliły się w ostatnim półroczu. Piłkarze od kilku miesięcy nie otrzymywali pensji, rosły długi, a spółce groziło bankructwo. Ratunkiem był nowy inwestor i wszystko wskazuje na to, że podpisana we wtorek w Zurychu umowa rozpoczęła proces zmian właścicielskich.

Według nieoficjalnych informacji, Wisła SA będzie miała dwóch akcjonariuszy. Większościowy pakiet - 60 procent - ma przejąć firma Alalega zarejestrowana w Luksemburgu, ale jej kapitał pochodzi z Kambodży. Pozostałe 40 procent udziałów trafi do angielskiego funduszu Noble Capital Partner. Ta druga firma już w listopadzie przesłała ofertę przejęcia Wisły. Jej przedstawiciele przebywali w Krakowie i rozmawiali z władzami klubu.

Transakcja sprzedaży Wisły SA ma dojść do skutku, gdy nowi właściciele przeleją ustaloną kwotę (mówi się o około 12 milionach złotych), które w pierwszej kolejności mają być przeznaczone na spłatę zaległych pensji dla piłkarzy, gdyż ci mogą już teraz wystąpić o wezwanie do zapłaty, a po upływie 14 dni o rozwiązanie kontraktów.


(j.)