Mecz Jerzego Janowicza z Blażem Kavcicem będzie pierwszym spotkaniem pojedynku Polska - Słowenia w Pucharze Davisa. Obie drużyny walczą w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej. Spotkania zostaną rozegrane we wrocławskiej Hali Stulecia.
W drugim piątkowym spotkaniu Łukasz Kubot zmierzy się z Gregą Żemlją. Na sobotę zaplanowano pojedynek deblowy, w którym Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski zagrają z duetem Kavcic - Żemlja. W niedzielę odbędą się dwa ostatnie spotkania singlistów Janowicz - Żemlja oraz Kubot - Kavcic.
Spodziewam się trudnego spotkania, bo Jerzy to bardzo dobry zawodnik, który znakomicie radzi sobie w hali i na tak szybkiej nawierzchni. Znam jednak jego styl i wiem, czego mogę się spodziewać - stwierdził Kavcic. Żadnej presji przed czekającymi go pojedynkami nie czuje także Żemlja. Tenisista podkreślił, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by przesądzać o tym, który mecz może zadecydować o zwycięstwie w całym spotkaniu. Zobaczymy, co będzie się działo - zastrzegł. Dziać może się bardzo dużo więc nie wiadomo, czy mój niedzielny pojedynek z Jerzym może być tym kluczowym - dodał.
Janowicz przyznał, że kolejność rozgrywania piątkowych spotkań nie miała dla niego żadnego znaczenia. Podkreślił też, że jego dłoń, z którą miał problemy podczas występu w Australian Open, jest już w pełni sprawna.
Z kolei Matkowski, oceniając czekający go w sobotę pojedynek deblowy, zaznaczył, że w rywalizacji o Puchar Davisa każdy mecz jest niezwykle istotny, dlatego absolutnie nie można lekceważyć niżej sklasyfikowanych rywali. To, że Kavcic i Żemlja nie grają ze sobą na co dzień w debla, nie znaczy, że tego nie potrafią. Jako singliści są przecież bardzo ograni. Mam nadzieję, że do meczu przystąpimy prowadząc 2:0 i przypieczętujemy zwycięstwo - stwierdził.
Zwycięzca całej rywalizacji zagra w dniach 5-7 kwietnia z drużyną Republiki Południowej Afryki. Kolejnym etapem będzie ewentualnie wrześniowy baraż o miejsce w Grupie Światowej, w której walka toczy się już o Puchar Davisa.
Bilans dotychczasowych spotkań reprezentacji Polski i Słowenii jest remisowy 1:1. Co ciekawe, zawsze zwyciężała drużyna gości. W 2000 r. w Szczecinie Polacy przegrali 2:3, a cztery lata później w Portorożu wygrali w tym samym stosunku.
piątek (początek g. 16.00)
Jerzy Janowicz - Blaż Kavcic
Łukasz Kubot - Grega Żemlja
sobota (14.00)
Mariusz Fyrstenberg/Marcin Matkowski - Kavcic/Żemlja
niedziela (12.00)
Janowicz - Żemlja
Kubot - Kavcic