Wojciech Skupień zajął siódme, a Adam Małysz dziewiąte miejsce w niedzielnym konkursie skoków na igelicie, zaliczanym do klasyfikacji Letniej Grand Prix FIS. Zawody wygrał Austriak Martin Hoellwarth, przed swoim rodakiem Andreasem Goldbergerem i Niemcem Martinem Schmittem.
Były to zawody wietrznych przypadków, kto załapał się na silniejszy podmuch frunął daleko, inni szlifowali bóle, czyli spadali szybciej niż by chcieli. Jak przyznał Adam Małysz zaraz po zawodach dzisiaj w powietrzu było różnie. Pierwsza seria była dosyć sprawiedliwa, szanse były w miarę równe. W drugiej serii było zupełnie inaczej. Na siódmym miejscu udało się wylądować Wojciechowi Skupieniowi. Mimo, że nasi zawodnicy nie zajęli miejsc na podium, dwóch biało-czerwonych w pierwszej dziesiątce, to świetny wynik, tym bardziej, że te starty do dopiero budowanie formy przed Olimpiadą.
Wojciech Skupień za skoki na odległość 96,5 i 104,5 m uzyskał 251,5 pkt. Adam Małysz po pierwszej serii zajmował trzecie miejsce, wspólnie z Japończykiem Masahiko Haradą. W drugiej serii skoczył nieco bliżej (97,0 m), co dało mu łączną notę 258,5 pkt i ostatecznie zajął dziewiąte miejsce. Zawody wygrał Austriak Martin Hoellwarth 266,5 pkt (100,5 i 111,0 m), przed swoim rodakiem Andreasem Goldbergerem 258,0 (100,5 i 102,0 m) i Niemcem Martinem Schmittem 257,5 (106,5 i 98,5 m). W pierwszej serii skakali także Robert Mateja i Tomasz Pochwała, ale nie udało im się awansować do finałowej serii. Mateja skoczył 86,5 m (95,0 pkt), zaś Pochwała uzyskał 86,0 m (94,5 pkt). Przypomnijmy, wczoraj zwyciężył Małysz, a drugi był Martin Schmitt.
foto Archiwum RMF
16:25