Już jutro rozpoczyna się kolejny wielkoszlemowy turniej tenisowy Wimbledon w Londynie. Kolejny, w którym polscy kibice mają nadzieję na sukces Igi Świątek lub Huberta Hurkacza. O polskich szansach w Wimbledonie ze zwycięzcą turnieju deblowego z 2017 roku, Łukaszem Kubotem, porozmawiał Cezary Dziwiszek z redakcji sportowej RMF FM.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Iga Świątek wraca do gry po dość długiej przerwie. 8 czerwca w finale French Open pokonała Jasmine Paolini i po raz czwarty wygrała turniej w Paryżu. Od tamtej pory nie rozegrała oficjalnego meczu.
O ile w stolicy Francji Polka grać uwielbia, o tyle w stolicy brytyjskiej, Londynie, już niekoniecznie. Przede wszystkim nawierzchnia trawiasta nie jest jej ulubioną. Najlepszy wynik Polki w Wimbledonie to ubiegłoroczny ćwierćfinał. Jak oceniać jej szanse w tym roku? Czy dłuższa przerwa może mieć wpływ na dyspozycję?
Iga nie rozegrała teraz żadnego oficjalnego meczu na trawie. Ale ja osobiście uważam, że przerwa może być tylko na jej korzyść. Wierzę, że jest jedną z faworytek w tym Wimbledonie. Wiem i jestem tego pewien, że będzie patrzeć piłka po piłce, gem po gemie, set po secie (...) Najważniejsze będą te pierwsze pojedynki, pierwszy mecz, aby wejść w niego dobrze i zawsze, jako numer jeden, będzie występowała w roli faworytki. Bez względu na jakiej to będzie rozgrywanej nawierzchnii - uważa Łukasz Kubot.
O ile na nawierzchni trawiastej Iga Świątek dotąd nie osiągała największych sukcesów, o tyle dobrze gra się na niej Hubertowi Hurkaczowi. Wrocławianin w 2021 roku dotarł w Londynie do półfinału, w którym przegrał z Matteo Berrettinim. Ostatnie lata miał gorsze - w 2022 roku odpadł już w 1. rundzie, a przed rokiem w czwartej. Jak będzie tym razem?
Patrząc na "Hubiego" jestem pod wrażeniem jego rozwoju. Uważam, że co roku coraz bardziej się rozwija. Ten jego serwis po prostu od 2 lat staje się coraz mocniejszy, coraz pewniejszy. Coraz więcej punktów ma za darmo. Wybiera turnieje, w których się dobrze czuje. W ostatnim turnieju w Haale (przyp. red. Hurkacz przegrał w finale z Jannikiem Sinnerem) grał kapitalnie. Ma za sobą 5 dobrych meczów na trawie, co jest bardzo dobrym bagażem przed turniejem Wimbledonu - ocenia Kubot w rozmowie z RMF FM.
Zdaniem byłego tenisisty mimo trudnego losowania w 1. rundzie nie można także skreślać Magdy Linette i Magdaleny Fręch. Pierwsza zmierzy się z rozstawioną w turnieju z numerem 21. Eliną Svitoliną z Ukrainy. Druga - z Brazylijką Beatriz Hadaad Maią (rozstawiona z numerem 20).
Nie ma czegoś takiego jak łatwe mecze w Wimbledonie. Każdy szlem czymś się charakteryzuje. Wimbledon jest specyficzny, bo jest trawa (...) Dla tenisistów nierozstawionych jest to szansa w pierwszych dwóch rundach, aby właśnie pokonać tych faworytów. Tenisistek i tenisistów rozstawionych, ponieważ jeszcze nie czują tego obiektu, tej trawy. Trawa jeszcze nie jest tak zużyta, ubita. Piłka nie odbija się wysoko, leci nisko i zawsze może dojść do dużych niespodzianek - podkreśla w rozmowie z RMF FM Łukasz Kubot.
Terminarz "polskich" meczów w 1. rundzie Wimbledonu:
01.07 (wtorek) Iga Świątek - Sofia Kenin (USA) - (nie wcześniej niż) 12.00
01.07 Magda Linette - Elina Switolina (Ukraina) - (nie wcześniej niż) 12.00
01.07 Magdalena Fręch - Beatriz Hadaad Maia (Brazylia) - (nie wcześniej niż) 12.00
01.07 Hubert Hurkacz - Radu Albot (Mołdawia) - (nie wcześniej niż) 12.00