Niemal wszyscy uczestnicy Final Six Ligi Światowej siatkarzy narzekają na niskie temperatury na obiekcie w Kurytybie. W Brazylii panuje teraz zima, a mecze rozgrywane są na stadionie piłkarskim.
Jak podają zagraniczne media, w pierwszym dniu rywalizacji zawodnicy Kanady i Brazylii (1:3) musieli grać przy 14 stopniach Celsjusza, a w trakcie drugiego spotkania Francja - USA (3:2) temperatura była jeszcze niższa.
Zgodnie z regulaminem przyjętym w trakcie 35. Kongresu FIVB 2016 granie w takich warunkach nie jest zgodne z przepisami. Wyraźnie jest tam napisane, że na zawody FIVB, mistrzostwa świata i oficjalne spotkania temperatura nie może przekroczyć 25 stopni i nie może spaść poniżej 16 - napisał portal worldofvolley.com.
O tym, że na obiekcie było zimno, widać było po strojach siatkarzy i sztabu szkoleniowego. Trenerzy ubrani byli w grube bluzy lub kurtki, a np. Brazylijczycy grali w długich rękawach. Francuzi umieścili nawet zdjęcie, w którym wszyscy dmuchają w ręce.
Na razie nie wiadomo, jak organizatorzy poradzą sobie z problemem.
W turnieju finałowym występuje sześć najlepszych drużyn fazy interkontynentalnej. W pierwszej grupie występują Brazylijczycy, Kanadyjczycy i Rosjanie, a w drugiej Francuzi, Amerykanie i obrońcy tytułu Serbowie.
(łł)