Piłkarz Bayernu Monachium Robert Lewandowski wypracował pierwszą bramkę, zdobył drugą i asystował przy trzeciej w wygranym u siebie meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen 3:1 w 21. kolejce niemieckiej ekstraklasy. Liderem tabeli pozostała Borussia Dortmund.
Lewandowski odegrał ważną rolę przy wszystkich trzech bramkach gospodarzy. W 11. minucie szarżował w polu karnym, a próbujący go powstrzymać holenderski obrońca Jeffrey Bruma wybił Polakowi piłkę spod nóg tak niefortunnie, że pokonał własnego bramkarza Ralfa Faehrmanna.
W 27. min Lewandowski otrzymał podanie od Kolumbijczyka Jamesa Rodrigueza i był górą w pojedynku sam na sam z Faehrmannem, natomiast w 57. Polak próbował uderzyć w stronę bramki przewrotką, ale przypadkowo wyszło z tego podanie do Serge'a Gnabry'ego, który bez problemu wykończył akcję gospodarzy. Jedynego gola dla Schalke zdobył w 25. minucie Turek Ahmed Kutucu.
Kapitan reprezentacji Polski uzyskał w tym sezonie 13 bramek w Bundeslidze i w klasyfikacji strzelców zajmuje drugie miejsce, ex aequo z Marco Reusem z Borussii Dortmund. O jedno trafienie więcej ma Serb Luka Jovic z Eintrachtu Frankfurt.
Przed tą kolejką wiceliderem była Borussia Moenchengladbach, która wyprzedzała Bayern tylko dzięki lepszej różnicy bramek. We wcześniejszym sobotnim meczu niespodziewanie uległa jednak u siebie Hercie Berlin 0:3 i spadła na trzecią pozycję jeszcze zanim Bawarczycy wyszli na boisko.
Obecnie Bayern ma 45 punktów i traci pięć do prowadzącej w tabeli Borussii Dortmund. Wcześniej po raz kolejny liderowi dał się we znaki zespół Hoffenheim, który przegrał tylko trzykrotnie w ostatnich dziewięciu spotkaniach z BVB.
Długo wydawało się, że tym razem dortmundczycy nie będą mieli problemów. Po bramkach Anglika Jadona Sancho (32.), Mario Goetzego (43.) i Portugalczyka Raphaela Guerreiro (66.) gospodarze prowadzili 3:0. Jednak wtedy podopieczni szwajcarskiego trenera Luciena Favre'a, który opuścił ten mecz z powodu choroby, stracili koncentrację i goście wyrównali w ciągu niespełna kwadransa. Gole zdobyli Algierczyk Ishak Belfodil (75. i 87.) oraz Czech Pavel Kaderabek (83.).
Trudno to zaakceptować po bardzo dobrej pierwszej połowie, zwłaszcza że Sancho rozgrywał nadzwyczajny mecz. Po przerwie zdecydowanie za często traciliśmy piłkę - powiedział zastępujący Favre'a asystent Edin Terzic.
Ta seria spotkań zakończy się w niedzielę. O godz. 18 zajmująca 14. miejsce w tabeli Fortuna Duesseldorf, której piłkarzami są Marcin Kamiński i Dawid Kownacki, podejmie 16. VfB Stuttgart. Oba zespoły walczą o utrzymanie w ekstraklasie.