Trzech Polaków zagrało w środowych meczach piłkarskiej Ligi Mistrzów. Ich drużyny przegrały. Ze zwycięstwa cieszył się jedynie Jerzy Dudek, który wygraną Realu Madryt z Olympiakosem Pireus 4:2 w najbardziej emocjonującym spotkaniu tego wieczora oglądał z ławki rezerwowych.
Kibice na Santiago Bernabeu w Madrycie oglądali sześć bramek. Zaczęło się wszystko zgodnie z życzeniem miejscowych, bo prowadzenie już w drugiej minucie uzyskał Raul Gonzalez. To jego 58. gol w 111. występie w Lidze Mistrzów. Kapitan "Królewskich" jest liderem obu klasyfikacji wszech czasów. Pięć minut później wyrównał Luciano Galletti. Od 18. minuty zespół grecki grał w osłabieniu, bo czerwoną kartkę ujrzał Vassilis Torosidis. Mimo to tuż po przerwie Julio Cesar wyprowadził Olympiakos na prowadzenie.
Końcówka meczu do popis gry w wykonaniu Robinho. Niesforny Brazylijczyk (ukarany przez klub za zbyt późny powrót z meczu reprezentacji) zdobył dwa gole, trzeciego wypracował i był ojcem sukcesu Realu. W 78. minucie jego wysiłek zmarnował Holender Ruud van Nistelrooy, który nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul na nim. Michał Żewłakow (Olympiakos) pojawił się na boisku na ostatnie 16 minut gry.
W drugim meczu tej grupy Werder Brema, pokonując Lazio Rzym 2:1, zdobył pierwsze punkty w rozgrywkach. Liderem tabeli jest Real. Pierwsze bramki i punkty stracił w tegorocznej edycji LM Szachtar Donieck,. Ukraińska ekipa, z Mariuszem Lewandowskim w składzie, przegrała na San Siro 1:4 z Milanem. Po dwa gole dla gospodarzy uzyskali Alberto Gilardino i Holender Clarence Seedorf.
Niewiele brakowało, by czyste konto zachował Artur Boruc w bramce Celtiku Glasgow. Mistrzowie Szkocji przegrali jednak w Lizbonie z Benfiką 0:1. Gola na wagę trzech punktów zdobył dla gospodarzy Paragwajaczyk Oscar Cardozo w 87. minucie gry. Wcześniej reprezentanta Polski od puszczenia bramki ratowały słupek i poprzeczka. Maciej Żurawski nie znalazł się w kadrze mistrzów Szkocji na mecz w Portugalii. W grupie D po sześć punktów mają na półmetku rywalizacji Milan i Szachtar, a Benfica i Celtic - po trzy.
Największą niespodziankę w 3. kolejce LM sprawili piłkarze Rosenborga Trondheim, którzy pokonali Valencię 2:0. W drugiej połowie gole zdobyli pochodzący z Burikina Faso Yssouf Kone i Vidar Riseth. Norweska drużyna zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy B, za Chelsea Londyn. Podopieczni Avrama Granta w środę pokonali Schalke 04 Gelsenkirchen 2:0, zdobywając gole w pierwszych minutach obu połów. Najpierw trafił Francuz Florent Malouda, któremu wydatnie pomógł bramkarz gości Manuel Neuer popełniając katastrofalny błąd i puszczając piłkę między nogami. W drugiej połowie trafił Didier Drogba.
Nie wiedzie się finaliście ostatniej edycji LM - Liverpoolowi. "The Reds" przegrali w Stambule z Besiktasem 1:2 i z jednym punktem w trzech meczach zajmują ostatnie miejsce w tabeli grupy A. Prowadzi Olympique Marsylia, który zremisował z FC Porto 1:1. To pierwsze punkty i bramka stracone przez francuską ekipę w obecnych rozgrywkach. Następna seria meczów LM została zaplanowana na 5 i 6 listopada.