Piłkarze Borussii Dortmund przegrali pierwszy mecz w nowym sezonie Ligi Mistrzów. Ulegli na wyjeździe Napoli 1:2, mecz kończyli w dziesiątkę. Sensacja dnia to jednak porażka Chelsea Londyn na własnym stadionie z FC Basel 1:2. Wysokie zwycięstwo odniosła Barcelona - trzy bramki zdobył Leo Messi.
Po wtorkowej kanonadzie, w której w ośmiu meczach padło aż 30 bramek w środę piłkarze kazali dość długo czekać na pierwszą bramkę wieczoru. Zdobył ją Lionel Messi. Argentyńczyk dał prowadzenie FC Barcelonie w meczu z Ajaxem Amsterdam, ale dopiero w 22 minucie. Strzelił przepięknie z rzutu wolnego. W drugiej połowie dołożył jeszcze dwie bramki, jedną strzelił Gerard Pique i "Duma Katalonii" wygrała 4:0.
Nas bardziej jednak interesowały występy Polaków, a dziś czterech biało-czerwonych wyszło w podstawowych składach swoich drużyn. W najgorszym humorze wieczór kończą Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski, bo Borussia przegrała z Napoli 1:2. Włoska drużyna mocno naciskała i choć Lewandowski miał jedną sytuację to pierwszy do bramki trafił w 29. minucie Gonzalo Higuain wykorzystując dośrodkowanie Zunigi. To był dopiero początek poważnych kłopotów Borussii - po chwili sędzia odesłał na trybuny trenera Borussii Jurgen Kloppa, który najwyraźniej nie mógł pogodzić się z utratą bramki. Dodatkowo tuż przed przerwą boisko opuścił kontuzjowany Mats Hummels. Zastąpił go Pierre Emerick Aubameyang. Nie minęła minuta a czerwoną kartkę za zagranie piłki ręką za polem karnym obejrzał Roman Weidenfeller. Między słupkami stanął Mitchell Langerak, ale plac gry musiał opuścić Błaszczykowski. Kiedy w drugiej połowie podwyższył Lorenzo Insigne było jasne, że Borussia już nie wygra i dość kuriozalny samobój w końcówce meczu w wykonaniu Zunigi niewiele zmienił.
W lepszym nastroju jest na pewno Wojciech Szczęsny, bo Arsenal wygrał na wyjeździe z Marsylią 2:1. Polak skapitulował dopiero w ostatnich minutach po rzucie karnym Andre Ayewa. Wcześniej gole dla "Kanonierów" zdobyli Theo Walcott i Aaron Ramsey. Nieudanie sezon w Lidze Mistrzów rozpoczęła za to Steaua Bukareszt Łukasza Szukały. Rumuni przegrali 0:3 (Atsuto Uchida, Kevin-Prince Boateng, Julian Draxler) z Schalke Gelsenkirchen.Nasz obrońca spędził na boisku 90 minut.
W pozbawionej wielkiego faworyta grupie G cenne zwycięstwo na inaugurację odniosło Atletico Madryt, które Mirandy, Ardy Turana i Leo Baptistao pokonało 3:1 Zenit Sankt Petersburg (gol Hulka). Nieudany debiut w Lidze Mistrzów ma z kolei za sobą Austria Wiedeń, która przegrała u siebie z FC Porto 0:1 po golu Lucho Gonzaleza.
Kłopotów z wygraną nie miał AC Milan, który pokonał u siebie Celtic Glasgow 2:0 (Emilio Izaguirre, samobój i Sulley Muntari).
Największa niespodzianka to jednak porażka drużyny Jose Mourinho. Chelsea Londyn grający na własnym stadionie nie poradziła sobie ze szwajcarskim FC Basel i przegrała 1:2. Po pierwszej połowie było jeszcze nieźle - "The Blues" prowadzili po golu Oscara, ale w drugiej części gry trafili Mohamed Salah i Marco Streller i sensacja stała się faktem.
Austria Wiedeń - FC Porto 0:1 (0:0);
Atletico Madryt - Zenit Sankt Petersburg 3:1 (1:0);
Napoli - Borussia Dortmund 2:1 (1:0);
AC Milan - Celtic Glasgow 2:0 (0:0);
Chelsea Londyn - FC Basel 1:2 (1:0);
Olympique Marsylia - Arsenal Londyn 1:2 (0:0);
FC Barcelona - Ajax Amsterdam 4:0 (1:0);
Schalke 04 Gelsenkirchen - Steaua Bukareszt 3:0 (0:0);