Real wygrał piłkarskie derby Madrytu na stadionie Atletico 3:1 i utrzymał czteropunktową przewagę nad Barceloną na szczycie hiszpańskiej ekstraklasy. Hat-trickiem popisał się Portugalczyk Cristiano Ronaldo.
"Królewscy" odparli atak Barcelony, która po wtorkowym zwycięstwie (10. z rzędu) nad Getafe 4:0 zmniejszyła dystans do jednego punktu. Strzelecki festiwal Ronaldo rozpoczął się 25. minucie, kiedy popisał się pięknym strzałem z rzutu wolnego. 10 minut po przerwie uderzeniem głową wyrównał Kolumbijczyk Radamel Falcao. Było to jego 21. trafienie w sezonie.
Jego osiągnięcie blaknie jednak wobec popisów Ronaldo. W 68. minucie gwiazdor Realu przymierzył z okolic narożnika pola karnego, a lecąca z charakterystyczną rotacją piłka wylądowała pod poprzeczką bramki gospodarzy. Kwadrans później Portugalczyk wykorzystał rzut karny, zdobywając trzecią bramkę tego wieczoru, a 40. w sezonie. W klasyfikacji strzelców La Liga o jedno trafienie wyprzedza obecnie Argentyńczyka Lionela Messiego z Barcelony. Wynik meczu ustalił w 88. minucie rezerwowy Jose Callejon.
Piłkarze Realu nie przegrali żadnego z ostatnich 23 meczów z lokalnym rywalem. Po raz ostatni zeszli z boiska pokonani 30 października 1999 roku.
Podopiecznym trenera Jose Mourinho coraz mniej brakuje do wyrównania rekordu wszech czasów pod względem liczby bramek uzyskanych w jednym sezonie. Obecnie mają ich w dorobku 104. W rozgrywkach 1989/90 "Królewscy" - prowadzeni wtedy przez Walijczyka Johna Toshacka - zdobyli ich 107.