FC Barcelona sezon 2011/2012 zakończyła z rekordowym, historycznym zyskiem 48,8 mln euro, mimo że piłkarze nie obronili tytułu w Lidze Mistrzów, a w Hiszpanii musieli uznać wyższość Realu Madryt. Dług klubu został zmniejszony z 420 do 335 mln euro.

REKLAMA

Dwa poprzednie lata, mimo zdobycia trzech z rzędu tytułów mistrza kraju, przyniosły straty finansowe. Gdybyśmy wygrali Ligę Mistrzów i triumfowali w lidze krajowej musielibyśmy przeznaczyć 12 milionów euro na premie, ale i tak uzyskalibyśmy najlepszy zysk w historii klubu i lepszy wynik niż osiągnął Real - powiedział wiceprezydent ds. finansowych Javier Faus.

Barcelona wydała w sezonie 2011/2012 o 31,5 mln euro mniej niż przed rokiem, a jej dochody wzrosły o 21,5 mln euro. Pozwoliło to zniwelować ogólny dług o 85 mln euro.

Jednym spośród znaczących składników dochodów był nowy system sprzedaży biletów, które można było nabywać nie tylko w siedzibie klubu czy przez internet, ale także w firmowych sklepach Nike i FC.

Wynagrodzenia dla zawodników zamknęły się kwotą 298 mln euro.