32-letni Lewis Hamilton po raz czwarty w swojej karierze zdobył tytuł mistrza świata Formuły 1. Hamilton ukończył wyścig na 9. pozycji, ale to wystarczyło, by przypieczętować tytuł podczas Grand Prix Meksyku. Kierowca zespołu Mercedes wcześniej triumfował w latach 2008 i 2014-2015.
Hamilton ma powody do świętowania, choć na samym początku wyścigu miał kolizję ze swoim największym rywalem w walce o mistrzostwo - Sebastianem Vettelem (Ferrari).
Zarówno on, jak i Niemiec znaleźli się na koniec stawki, ale w trakcie rywalizacji pięli się stopniowo w górę. Brytyjczyk z 20. lokaty zdołał ostatecznie awansować o 11 pozycji, a Vettel z 19. na czwarte miejsce. Zdobyte przez Niemca punkty nie wystarczyły jednak, by przedłużyć jego nadzieje w walce o tytuł.
Za Verstappenem na mecie zameldowali się Finowie Valtteri Bottas (Mercedes GP) i Kimi Raikkonen (Ferrari).
Po GP Meksyku w kalendarzu MŚ są jeszcze dwie imprezy - 12 listopada GP Brazylii i 26 listopada GP Abu Zabi. Mercedes już wcześniej zapewnił sobie triumf wśród konstruktorów.
HAM: "Wow! A big thank you to everyone who came out to support today" #MexicoGP #F1 pic.twitter.com/qCmy954fp5
F129 padziernika 2017
Lewis Hamilton jest piątą osobą w historii, która czterokrotnie zdobyła tytuł mistrza świata. Pozostałymi osobami, które tego dokonały są Sebastian Vettel, Alain Prost, a także Juan Manuel Fangio, który tytuł mistrza świata zdobył pięciokrotnie oraz rekordzista pod względem liczby tytułów Michael Schumacher, który zwyciężył siedem razy.
(ł)