Gruba warstwa żelu na włosach, kolczyk w uchu, łańcuszki imponujących rozmiarów. Do tego niemal wzorowa muskulatura i świetne panowanie nad piłką - dla niektórych pań Cristiano Ronaldo to facet idealny, dla wielu panów to parodia męskości. Robert Lewandowski to z kolei niemal przeciwieństwo portugalskiego gwiazdora. Skandale czy pierwsze strony gazet to zdecydowanie nie jego specjalność. Już dziś wieczorem obaj wielcy piłkarze zagrają naprzeciw siebie o finał Ligi Mistrzów.
Nie dziwi więc, że jeden z najlepiej zarabiających piłkarzy świata jest obiektem mnóstwa plotek. Kolejne tabloidy łączyły go z różnymi kobietami, nie brakowało informacji o zdradach, orgiach z prostytutkami, a także oskarżeniach o gwałt. Plotki nie milkły nawet wtedy, gdy CR7 związał się z supermodelką Iriną Shayk. Portugalczyk spotyka się z piękną Rosjanką od 2010 roku. Jednak jedyny potomek piłkarza nie jest synem panny Shayk. To właśnie jedna z największych tajemnic zawodnika, który ściśle strzeże tożsamości matki Cristianito (ur. 17 czerwca 2010 roku w San Diego). Część tabloidów lansuje teorię, że Ronaldo skorzystał z usług surogatki, która zgodziła się dać piłkarzowi potomka przy pomocy metody in vitro.
"Piłkę trzeba traktować jak swoją kobietę. Czule i delikatnie" - ta wypowiedź piłkarza nie do końca pokrywa się z prasowymi doniesieniami. O jego domniemanych zdradach napisano już wiele, ostatnia plotka głosi o romansie z jedną z brazylijskich modelek.
Robert Lewandowski przy portugalskim gwiazdorze to wzorowy przykład skromności i spokojnego życia. Wieloletnią narzeczoną Polaka jest Anna Stachurska. Para poznała się w 2007 roku na obozie sportowym na Mazurach. Wybranka piłkarza to utalentowana zawodniczka karate, reprezentantka Polski, która nie tylko z krajowych aren przywozi wiele medali. "Lewy" oświadczył się jej przed rokiem na Malediwach, a ślub ma odbyć się jeszcze w tym roku.
Mimo ogromnej popularności, para skutecznie unika pierwszych stron brukowców, a słowo "skandal" w połączeniu z Robertem Lewandowskim nie występuje. Pokazowe przejazdy topowymi samochodami, głośne imprezy, alkoholowe występki - o tym w przypadku Polaka nie przeczytamy. Dużo więcej radości dają nam za to transferowe plotki, które łączą Lewandowskiego z największymi klubami na świecie.