Legia Warszawa zdobyła Puchar Polski! Drużyna Jana Urbana przegrała w rewanżowym spotkaniu finałowym ze Śląskiem Wrocław 0:1. W pierwszym meczu wygrała jednak 2:0 i dzięki temu może cieszyć się ze zdobycia trofeum. Dla ekipy ze stolicy to trzeci Puchar Polski z rzędu.
PRZECZYTAJ ZAPIS RELACJI MINUTA PO MINUCIE!
Prowadząca w tabeli T-Mobile Ekstraklasy Legia przystąpiła do tego spotkania w roli zdecydowanego faworyta. Goście szybko zmniejszyli jednak na stadionie przy ul. Łazienkowskiej straty z pierwszego meczu. Już w 3. minucie gola samobójczego strzelił Michał Żewłakow. Gospodarze stracili piłkę przed własnym polem karnym. Dopadł do niej Sebastian Mila i dośrodkował, a Żewłakow tak niefortunnie próbował wybić futbolówkę głową, że wpakował ją do własnej bramki.
Strzelony gol podziałał na gości mobilizująco i przez całą pierwszą połowę to do nich należała inicjatywa. W 23. minucie powinno być 2:0, ale Piotr Ćwielong przegrał pojedynek z Wojciechem Skabą. Obraz gry nie zmienił się także po przerwie i znów z dobrej strony pokazał się znajdujący się w ostatnich tygodniach w bardzo dobrej formie Ćwielong. Skrzydłowy Śląska w 70. minucie pechowo wykończył kontrę swojego zespołu. Goście wychodzili z przewagą trzech na dwóch. Ćwielong próbował przelobować Skabę, ale trafił jedynie w poprzeczkę.
Ostatecznie wynik do samego końca już się nie zmienił i mimo wyraźnie słabszej gry to legioniści mogli cieszyć się ze zdobycia Pucharu Polski. To dla nich trzeci z rzędu i 16. w historii triumf w tych rozgrywkach.
Oba zespoły przystąpiły do tego meczu po udanych występach w weekendowej kolejce ligowej. Drużyna z Łazienkowskiej wygrała u siebie 1:0 z Lechią Gdańsk. Śląsk w takim samym stosunku pokonał z kolei spisującą się wiosną fatalnie Pogoń Szczecin. Dzięki zwycięstwu Legia utrzymała w tabeli pozycję lidera i ma o dwa punkty więcej od Lecha Poznań. Śląsk jest trzeci, ale traci do zespołu Jana Urbana aż 16 punktów. Puchar Polski był więc dla ekipy z Wrocławia jedyną szansą na udane zakończenie sezonu.
Pierwszy mecz finałowy rozegrano 2 maja. Zakończył się zwycięstwem Legii 2:0, po dwóch golach Marka Saganowskiego. Obie bramki padły jeszcze w pierwszej połowie.