Michael Jordan, John Stockton i David Robinson wspólnie definiowali koszykówkę w latach 80. i 90. Po wakacjach cała trójka zostanie wprowadzona do Galerii Sław - Naismith Memorial Basketball Hall of Fame. Wraz z nimi zaszczytu tego dostąpili trener Utah Jazz Jerry Sloan oraz trenerka Vivian Stringer.
Jordan jest uznawany za jednego z najwybitniejszych graczy w historii - zdobył sześć tytułów mistrza NBA z Chicago Bulls oraz jeden NCAA z North Carolina. W ciągu 15 lat gry uzyskał 32 292 punkty - to trzeci najlepszy wynik w historii. Ponadto jego średnia 30,12 pkt na mecz jest najwyższą.
Nie jestem zbyt szczęśliwy z powodu tego wyboru - oznacza to, że moja kariera oficjalnie się kończy. Po cichu liczyłem, że dostąpię tego zaszczytu za 20 lat, a może dopiero po śmierci - powiedział Jordan, który obecnie jest współwłaścicielem zespołu Charlotte Bobcats. Myślę, że zawsze chciałem, by ludzie myśleli - on w każdej chwili może wrócić do gry, wystarczy tylko, że założy szorty. Wejście do Galerii Sław kończy wszystko - dodał.
Wielki wpływ na współczesną koszykówkę wywarł również John Stockton, który całą karierę grał w Utah Jazz. Dwukrotnie przegrał rywalizację w finale ligi z Jordanem, ale mimo tego zapisał się jako jeden z najlepszych rozgrywających i obrońców NBA. Karierę zakończył jako rekordzista w liczbie asyst (15 806) oraz przechwytów (3 265) i w obu kategoriach jest niedościgniony do dziś.
Z kolei Robinson zdobył dwa tytuły mistrzowskie z San Antonio Spurs. W ciągu 14 lat gry "Admirał" dał się poznać jako jeden z najlepszych środkowych ligi, a w 1995 roku otrzymał tytuł MVP rozgrywek. Do NBA trafił prosto z Marynarki Wojennej USA. Cała trójka została wybrana w 1996 roku do grona 50 najlepszych zawodników w historii. Razem byli też graczami oryginalnego Dream Team-u i zdobyli złote medale igrzysk olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Robinson oraz Stockton powtórzyli ten sukces cztery lata później w Atlancie.