Cudu nie było. Śląsk Wrocław nie został wylosowany jako tzw. lucky loser, który mimo porażki w eliminacjach zagra w fazie grupowej Ligi Europejskiej w miejsce wykluczonego z rozgrywek tureckiego Fenerbahce Stambuł. W losowaniu padło na APOEL Nikozja.
UEFA wylosowała lucky losera z grona 30 zespołów, które odpadły w ostatniej rundzie eliminacji LE. Był wśród nich Śląsk Wrocław, który musiał uznać wyższość Sevilla FC. W pierwszym meczu, na wyjeździe, wrocławianie ulegli Hiszpanom 1:4, a we wczorajszym rewanżu przed własną publicznością przegrali aż 0:5.
Losowanie lucky losera było konieczne po tym, jak turecki Fenerbahce został wykluczony z gry w europejskich pucharach za korupcję. Taką decyzję podjęła UEFA. Turcy odwołali się następnie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie, który czasowo zawiesił dyskwalifikację, dzięki czemu drużyna mogła uczestniczyć w eliminacjach LE. Ostatecznie jednak CAS podtrzymał w piątek decyzję UEFA.Identyczną decyzję Trybunał podjął również w sprawie innego tureckiego klubu - Besiktasu. Zespół dzień wcześniej wyeliminował co prawda Tromsoe, ale to Norwegowie zagrają w fazie grupowej.