Robert Kubica mógł uniknąć dyskwalifikacji podczas GP Węgier – stwierdził legendarny kierowca, trzykrotny mistrz świata Formuły 1, Niki Lauda. Austriak powiedział, że Kubica na kilka okrążeń przed metą powinien był zjechać z optymalnego toru jazdy i poszukać na asfalcie śmieci.
Kubica skupił się na dojechaniu na siódmym miejscu i zapomniał o tej metodzie. To prosty błąd początkującego kierowcy - stwierdził Niki Lauda. Według niego, Kubica mógł poszukać na torze śmieci, które łatwo przyklejają się do kół, np. kawałków gumy z opon innych bolidów, albo żwiru. W wypadku Kubicy wystarczyło bowiem uzbierać pół kilograma śmieci na każdym kole, by można było uniknąć dyskwalifikacji.
Przypomnijmy, Robert Kubica, który debiutował w wyścigu Grand Prix F1 ukończył zawody na Węgrzech na siódmym miejscu. Niestety Polak został zdyskwalifikowany, ponieważ obowiązkowe ważenie bolidów wykazało, że jego pojazd był o dwa kilogramy lżejszy od wymaganej masy minimalnej, wynoszącej 600 kilogramów.
Niedowaga została spowodowana większym od spodziewanego zużyciem opon, na których Kubica przejechał ponad 50 okrążeń.