Nudzi cię wyścig Tour de France? Może więc kolarstwo bagienne? Takie zawody rozegrano właśnie w walijskim miasteczku Llanwrtyd Wells. Kolarze musieli dwukrotnie pokonać 15-metrowy rów wykopany w trzęsawisku.
Zasady są bardzo proste - musisz pokonać na rowerze zbiornik z wodą, głęboką na 1,8 m, używając do tego celu maski i rurki do nurkowania. W czasie jazdy nie zobaczysz zbyt wiele, bo woda jest bardzo brudna - tłumaczył organizator zawodów.
Zdaniem zawodników, najtrudniejsze jest utrzymanie dużej prędkości – wówczas rower nie zapada się w bagnie. Oczywiście nie wolno panikować, gdy do rurki wleje się błotnista woda.