"Nowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski zostanie przedstawiony 31 stycznia na PGE Narodowym w Warszawie" - zapowiedział prezes PZPN Cezary Kulesza w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
"Proszę kibiców i media o jeszcze chwilę cierpliwości, choć wiem, jakie olbrzymie emocje wzbudza ten temat. Prowadzimy ostatnie negocjacje, jest ścisłe grono kandydatów" - przyznał Kulesza, podając datę 31 stycznia jako termin przedstawienia następcy Paulo Sousy.
Przy okazji wyjaśnił przyczyny trwających tak długo poszukiwań.
"Negocjacje i rozmowy z kandydatami to złożony proces. Do ustalenia jest wiele szczegółów. Rozmowy obejmują wiele tematów, dotyczących umowy zarówno z samym trenerem, jak i kształtu jego sztabu. To dla mnie niezwykle istotne - wybieramy nie tylko selekcjonera, ale całą grupę osób, która będzie pracować z naszymi piłkarzami" - podkreślił prezes PZPN w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Jak wynika z informacji uzyskanych już wcześniej przez PAP, Kulesza w ten weekend wylatuje do Turcji. Jedna z nieoficjalnych wersji brzmi, że w związku ze szkoleniem sędziów. Możliwe jednak, iż są inne powody.
W Turcji tradycyjnie o tej porze roku przebywa na zgrupowaniach wiele polskich klubów, przygotowujących się do wznowienia rozgrywek ligowych. A trenerami kilku z nich są szkoleniowcy łączeni w ostatnich tygodniach w mediach z funkcją selekcjonera lub pracą w nowym sztabie przyszłego trenera kadry.
W minioną środę obradował zarząd PZPN. Kulesza poinformował wówczas przedstawicieli tego gremium, że trwają rozmowy z kandydatami na stanowisko selekcjonera. Jak dodano, do czasu podjęcia decyzji związek nie będzie udzielał dalszych informacji.
Biało-czerwoni nie mają trenera od końca grudnia, gdy PZPN rozwiązał kontrakt z Paulo Sousą, na jego prośbę. Portugalczyk objął funkcję trenera Flamengo Rio de Janeiro, a w Polsce spadła na niego duża fala krytyki za odejście z reprezentacji w ważnym dla niej momencie.
Nowy trener kadry będzie miał niewiele czasu, ponieważ już 24 marca reprezentację czeka w Moskwie półfinałowy mecz barażowy z Rosją o awans do mistrzostw świata. Jeżeli Polacy zwyciężą, zmierzą się w finale barażowym 29 marca w Chorzowie z lepszym z pary Szwecja - Czechy.
Zdecydowanym faworytem do objęcia funkcji po Sousie wydawał się przez długi czas Adam Nawałka, który prowadził już biało-czerwonych od listopada 2013 do lipca 2018 roku. Osiągnął z drużyną narodową ćwierćfinał Euro 2016 i awansował na mundial 2018.
W ostatnim czasie pojawiało się w mediach nazwisko Ukraińca Andrija Szewczenki oraz kilku polskich szkoleniowców - m.in. Jana Urbana i Michała Probierza.