50 tysięcy złotych przekaże Wisła Kraków na rzecz Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. O takiej inicjatywie klubu spod Wawelu poinformował wiceszef jego rady nadzorczej Jarosław Królewski. Wisła reaguje w ten sposób na skandal, jaki wybuchł z powodu antysemickich przyśpiewek "zaprezentowanych" przez jej kibiców w trakcie ostatniego derbowego pojedynku z Cracovią.

REKLAMA

197. Wielkie Derby Krakowa rozegrane zostały w niedzielę w ramach 26. kolejki Ekstraklasy na stadionie przy Reymonta. "Biała Gwiazda" pokonała Cracovię 3:2.

Po spotkaniu kibice opublikowali w mediach społecznościowych kontrowersyjny film: na nagraniu widać, jak kibice "Pasów" odpalają race, na co kibice Wisły odpowiadają śpiewając: "Żydy palą się".

W wydanym minionej nocy oświadczeniu Wisła nazwała wideo "manipulacją".

Udostępniony w mediach społecznościowych film stanowi manipulację, godząc w dobre imię Wisły Kraków. Niedopuszczalne, naganne i nieprzemyślane zachowanie części kibiców naszego Klubu było odpowiedzią, niebędącą częścią zorganizowanego dopingu, na prowokację ze strony fanów Cracovii, którzy mimo braku zgody ze strony organizatorów niedzielnego meczu wnieśli i wyeksponowali flagę odnoszącą się do grupy chuligańskiej "Jude Gang". Następnie użyli zakazanej i niebezpiecznej pirotechniki, równocześnie podpalając wniesione na stadion materiały i demolując stadion przy Reymonta - czytamy.

Władze klubu podkreśliły również w oświadczeniu, że "Wisła Kraków zawsze stanowczo sprzeciwiała i sprzeciwia się wszelkim przejawom antysemityzmu i ksenofobii, opowiadając się za zwalczaniem nietolerancji na tle rasowym i narodowościowym".

O tym, że "Wisła nie jest klubem antysemickim", przekonywał również w dzisiejszej rozmowie z Onetem wiceszef rady nadzorczej klubu Jarosław Królewski.

Zapytany, czy zachowanie kibiców "Białej Gwiazdy" w trakcie Wielkich Derbów ocenia jako antysemityzm, odparł: Kibice Wisły w ciągu ostatniego meczu przez 99,9 procent czasu nie wykazywali żadnych przejawów dyskryminacji. Wisła nie jest klubem antysemickim. Chciałbym, żebyśmy dzisiaj zastanowili się nad tym, jak wyeliminować tego typu rzeczy ze stadionów. To bardzo trudny temat do analizy.

We wpisie na Twitterze Królewski ogłosił natomiast: Przeznaczymy, mimo naszej trudnej sytuacji, 50 000 PLN dla Muzeum POLIN na projekty edukacyjne w obrębie imprez sportowych w Polsce, wesprzemy działania swoją AKTYWNĄ postawą.

Wisła Kraków nie jest, nie była i nie będzie antysemickim klubem - podkreślił również kolejny raz.

@WislaKrakowSA nie jest, nie bya i nie bdzie antysemickim klubem. Przeznaczymy, mimo naszej trudnej sytuacji 50 000 PLN dla @polinmuseum na projekty edukacyjne w obrbie imprez sportowych w Polsce, wesprzemy dziaania swoj AKTYWN postaw. Wkrtce owiadczenie klubu.

jarokrolewski19 marca 2019