Europejska Unia Piłkarska (UEFA) nałożyła na Fenerbahce Stambuł grzywnę w wysokości 50 tys. euro oraz karę częściowego zamknięcia stadionu na jeden mecz - w zawieszeniu na dwa lata - za skandowanie przez kibiców "Putin, Putin" podczas spotkania kwalifikacji Ligi Mistrzów z Dynamem Kijów.

REKLAMA

Skandowanie nazwiska prezydenta Rosji przez część kibiców gospodarzy rozpoczęło się w 57. minucie gry, gdy Witalij Bujalski zdobył pierwszego gola dla gości. Dynamo wygrało po dogrywce 2:1 i awansowało do kolejnego etapu.

Zachowanie fanów Fenerbahce potępił rumuński trener kijowian Mircea Lucescu, który uznał incydent "godnym ubolewania". Nie sądziłem, że spotka nas coś takiego - przyznał.

Zachowanie części publiczności potępiło w mediach społecznościowych spora liczba sympatyków klubu ze Stambułu, a sprawą zajęła się UEFA. W efekcie na Fenerbahce nałożono grzywnę w wysokości 50 000 tys. euro i ukarano częściowym - obejmującym co najmniej pięć tysięcy kibiców - zamknięciem obiektu Sukru Saracoglu na następny mecz rozgrywek UEFA.

Fenerbahe taraftar, Dinamo Kievli futbolcunun att golden sonra abartl ekilde sevinmesi zerine Vladimir Putin tezahrat yapt pic.twitter.com/sTjhNM0n2R

batubozkurkJuly 27, 2022

Wyjaśniono, że kara wynika ze złamania regulaminu dot. "rzucania przedmiotów i prowokacyjnego zachowania o charakterze obraźliwym, czyli niedozwolonych przyśpiewek", a częściowe zamknięcie stadionu podlega "okresowi próbnemu trwającemu dwa lata".

Turecki klub tłumaczył się, że skandowanie nazwiska prezydenta Rosji trwało 20 sekund i było spowodowane "przesadnym" świętowaniem zdobycia gola przez niektórych piłkarzy z Kijowa.