Portugalczyk Joao Almeida z drużyny Deceuninck-Quick Step wygrał w Przemyślu drugi etap wyścigu kolarskiego Tour de Pologne i zdobył koszulkę lidera. Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) zajął czwarte miejsce.
Joao Almeida wyprzedził po finiszu pod górę Włocha Diego Ulissiego (UAE Team Emirates) oraz Słoweńca Mateja Mohorica (Bahrain Victorious).
Another close one! Congrats to @JooAlmeida98 #TDP2021 #UCIWT pic.twitter.com/4yIDyLrhbg
Tour_de_PologneAugust 10, 2021
Kwiatkowski stracił do czołowej trójki cztery sekundy. Polak jest również czwarty w klasyfikacji generalnej, a jego strata do Almeidy wynosi 11 sekund.
Etap rozstrzygnął się na bardzo stromym, półtorakilometrowym podjeździe do mety. Dojechała do niego wyselekcjonowana grupa 34 kolarzy, w której z Polaków utrzymał się tylko Kwiatkowski. Wielką klasę pokazał Almeida. 23-letni Portugalczyk zaatakował na początku podjazdu i nie dał się doścignąć, mimo że na ostatnich metrach mocno naciskał go Mohoric.
Wcześniej niewiele się działo. Niedługo po starcie w Zamościu peleton pozwolił odjechać pięciu kolarzom, wśród których był reprezentant Polski Patryk Stosz. Później dołączyło trzech następnych.
Dwie lotne premie na początku etapu padły łupem Holendra Taco van der Hoorna, który zdobył sześć sekund bonifikaty, a pierwszą górską - Stosz. Przez następne 135 km nie było żadnych premii. Przewaga uciekających wahała się, ale nie przekraczała czterech minut.
Przed premią górską w Kalwarii Pacławskiej (171 km) zaatakował z czołówki Austriak Lukas Poestlberger (Bora-Hansgrohe), ale do następnej w Gruszowej (177 km) już nie dojechał, wyprzedzony przez kontratakującego z peletonu Erytrejczyka Biniama Ghirmaya Hailu.
Na tych dwóch podjazdach pierwsza grupa błyskawicznie topniała. W końcowej rozgrywce Kwiatkowski musiał walczyć sam. Nie było przy nim żadnego zawodnika drużyny "Grenadierów". Próbował umiejętnie rozłożyć siły, dość późno przyspieszył, przedzierając się przez rywali, ale jednak do Almeidy, Ulissiego i Mohorica sporo mu brakowało.
Almeida odniósł dopiero drugie zwycięstwo jako zawodowy kolarz, ale ma już wyrobioną markę. W ubiegłorocznym Giro d'Italia przez 15 etapów jechał w różowej koszulce lidera i skończył wyścig na czwartym miejscu. W tym roku zdobył też tytuł mistrza Portugalii w jeździe indywidualnej na czas.
Dziś w Arłamowie i okolicach rozegrano także Tour de Pologne amatorów, po raz pierwszy jako Memoriał Ryszarda Szurkowskiego, zmarłego w tym roku najwybitniejszego polskiego kolarza. Zgłosiło się blisko 2 tys. zawodników, a do mety dojechało 1306. 75-kilometrową trasę, m.in. przez Kalwarię Pacławską i Gruszową, najszybciej pokonał Adam Adamkiewicz.
Dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang tym razem nie wziął udziału w rywalizacji ze względu na bieżące obowiązki. Jutro kolarze będą przejeżdżać przez Arłamów na trasie trzeciego etapu z Sanoka do Rzeszowa.