"Każdy mecz jest bardzo ważny i w każdym chcemy odnieść zwycięstwo. W dwóch ostatnich spotkaniach w Chorzowie trochę eksperymentowaliśmy, ale ten czas już się skończył” – oświadczył na konferencji prasowej trener piłkarskiej reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek. "W potyczce z Czechami wystąpimy w optymalnym składzie ze skrzydłowymi. Do gry gotowy jest Robert Lewandowski, pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Artura Jędrzejczyka i Damiana Szymańskiego, którzy trenują indywidualnie” – zdradził.
W reprezentacji Czech nie brakuje zawodników występujących w najlepszych ligach i w czwartek ponownie spodziewamy się trudnego spotkania - podkreślił Brzęczek.
W dobrym nastroju pojawił się na zgrupowaniu Kamil Grosicki, który w zremisowanym 3:3 meczu Championship Hull City z Birmingham zanotował bramkę i asystę.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Cieszę się, że po ostatnim zgrupowaniu wróciłem do klubu i wywalczyłem miejsce w podstawowym składzie. Po ostatnich meczach w kadrze powiedziałem, że na następne zgrupowanie przyjadę w lepszej formie i taką dyspozycję przywiozłem. To trzeba jednak udowodnić na boisku. Zawsze można więcej, a mecze w klubie i reprezentacji to zupełnie inny poziom. Mam nadzieję, że w czwartek pomogę zespołowi i będę zadowolony ze swojej gry - powiedział Grosicki. Zauważył, że na przestrzeni ostatnich lat reprezentacja Czech bardzo się zmieniła, ale z tym rywalem zawsze ciężko się grało.
Poprzednią konfrontację wspominam jednak bardzo miło, bo trzy lata temu wygraliśmy we Wrocławiu 3:1, a ja zdobyłem jedną bramkę. Jutro czeka nas tylko mecz towarzyski, ale jest to bardzo ważne dla nas spotkanie. Potrzebujemy sukcesu, musimy mentalnie uwierzyć w swoje możliwości, bo wiele razy pokazywaliśmy, że potrafimy grać na dobrym poziomie. Chcemy wygrać w dobrym stylu, ale najważniejsze jest zwycięstwo, żeby o naszej reprezentacji mówiło się tylko pozytywnie - podsumował Grosicki.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Bartosz Bereszyński wystąpił we wszystkich czterech meczach za kadencji Jerzego Brzęczka, ale nie chce czuć się pewniakiem przed spotkaniami reprezentacji Polski z Czechami i Portugalią.
Nigdy nie chcę czuć się pewniakiem. Zdaję sobie sprawę, że jestem w reprezentacji w najlepszym dla siebie momencie i mam dużą szansę na grę, ale nie zamierzam podchodzić do tego w kategoriach, że bez względu na wszystko i tak wystąpię. Wręcz przeciwnie, ciężko pracowałem, aby znaleźć się w tym miejscu i żeby moja pozycja była taka jaka jest. Od dwóch sezonów regularnie występują w Sampdorii, ale w klubie też nie chcę czuć się pewniakiem. Każdym treningiem i meczem muszę swoją pozycję ugruntowywać - powiedział.
Bereszyński podkreślił, że ma w kadrze godnych konkurentów w osobach Tomasza Kędziory i Pawła Olkowskiego, którzy też regularnie występują w klubach.
Na tej pozycji konkurencja jest spora, a będzie grał ten, kto znajduje się w najlepszej dyspozycji i może coś tej reprezentacji zaoferować. Dlatego muszę dawać trenerowi argumenty, żeby to mnie wystawił w podstawowym składzie. Przez wiele lat budowałem swoją osobę i wiedziałem, że moment, w którym zagram w kadrze nadejdzie. Uważam, że szanse, które do tej pory miałem, wykorzystałem. Mogę też grać, jak chociażby w dwóch decydujących meczach eliminacji mistrzostw świata, po lewej stronie defensywy - przypomniał piłkarz.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
(mn)