Żużel, skoki narciarskie, siatkówka reprezentacyjna i piłka nożna, w której trzeba dokończyć sezon – to dyscypliny, które najpilniej czekają na odmrożenie polskiego sportu. Ministerstwo planuje ostrożnie otwierać Centralne Ośrodki Sportu, kluby palą się do treningów, a na sezon reprezentacyjny czekają siatkarze. Powrót do gry po takiej przerwie, to jednak duże wyzwanie, nawet dla organizmu profesjonalnego sportowca. O odmrażaniu sportu i organizmów zawodników – z fizjoterapeutą SportsMedic, Filipem Zającem, który na co dzień pracuje z Gwardią Wrocław – rozmawiał Paweł Pawłowski.

REKLAMA

Paweł Pawłowski RMF FM: Rozgrywki w niektórych dyscyplinach przerwano, a w innych zakończono sezon. Jeśli chodzi o te dyscypliny, gdzie mamy przerwę, to czy po właśnie takim zamrożeniu rozgrywek i treningów, da się wrócić do gry z marszu?

Filip Zając, fizjoterapeuta SportsMedic: W Gwardii Wrocław mamy trochę inną sytuację, bo siatkarze mają już przerwę między sezonami. Nasz sezon zakończył się przed rozgrywkami play-off, więc zawodnicy i tak mają pauzę. Zazwyczaj zaczynamy przygotowania w czerwcu lub lipcu. Wiadomo, że ta przerwa, spowodowana przez wirus, jest zbyt długa dla zawodników. Musimy więc wdrożyć jakiekolwiek treningi, żeby zawodnicy szybciej wrócili do sprawności.

Jakie to treningi?

Na razie zawodnicy dostali od trenera motorycznego indywidualne rozpiski. Ćwiczenia wykonują w domach. Czekamy na rozwój sytuacji i informacje od rządu. Czekamy na możliwość korzystania z siłowni, bo w domach zawodnicy nie są w stanie wykonać większości ćwiczeń.

Patrząc szerzej, to zarówno u profesjonalistów jak i regularnie trenujących amatorów, nie da się w domu budować formy, a można jedynie próbować ją podtrzymać poprzez ćwiczenia siłowe czy stabilizacyjne?

Dokładnie. To zależy też, kto czym dysponuje w domu. Zazwyczaj jednak nie mamy w domu siłowni. My musimy poczekać aż nasi zawodnicy będą mogli wejść na siłownię i wtedy będziemy mogli zwiększyć obciążenia i dodać im więcej ćwiczeń. Na razie nasze zadania to stabilizacja i podtrzymywanie. Nasi zawodnicy mieli biegać, ale też niestety zostało to zakazane.

Co może stać się zawodnikowi, który wróciłby do gry nagle, bez okresu przygotowawczego?

Według mnie, jako fizjoterapeuty, główna stabilizacja wszystkich stawów, polega na tym, że mięśnie mają być silne i wydolne. Bez takiego przygotowania, ja nie pozwalam naszym zawodnikom wejść w rozgrywki czy nawet pełny trening. Przygotowanie motoryczne, budowanie siły, wydolność, a dopiero na końcu są treningi.

Czy w dyscyplinach, w których nastąpi powrót do gry po przerwie, fizjoterapeuci mogą mieć więcej pracy?

Jeśli organizm nie jest wydolny i silny, jest o wiele bardziej narażony na kontuzje. Każdy brak przygotowania i wejście w mocny trening czy rozgrywki, przyśpiesza kontuzje. Zarówno te nagłe, jak i kontuzje przeciążeniowe. Trudno jest też nam przygotować zawodników w domach, żeby wykonywali odpowiednie ćwiczenia z odpowiednia intensywnością. Zawsze liczymy, że na tyle dbają o swoje organizmy, że robią to w miarę systematycznie.

Polskie władze myślą nad otwarciem Centralnych Ośrodków Sportu. Jakie zasady bezpieczeństwa należałoby wprowadzić, żeby zgrupowania sportowców mogły się odbyć?

Według mnie, zawodnicy, którzy przystąpią do takiego obozu, powinni przejść kwarantannę. Jeśli będą w większej, ale zamkniętej grupie (która nie wychodzi na zewnątrz i nie przyjmuje gości) to wtedy jest to dobry pomysł. Zawodnicy nie będą mieli możliwości zakażenia się, a będą pod opieką trenerów i fizjoterapeutów.

Jakie są zatem plany samej Gwardii Wrocław na najbliższy czas?

Czekamy na rozwój sytuacji i jesteśmy w kontakcie z zawodnikami. Jesteśmy na etapie pozyskiwania nowych zawodników, ale to już nie pytanie do mnie. Chcemy jak najszybciej wdrożyć zawodnikom szczególnie treningi siłowe, żeby zbudować stabilizację mięśniową, aby byli gotowi na okres przygotowawczy w zespole.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Testy, izolacja piłkarzy i protokół medyczny. Ekstraklasa ma plan na powrót