​Zaledwie po 7 miesiącach, jakie minęły od zakończenia Arctic Rally Finland, Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Świata ponownie zawitały do Finlandii. Jeden z najszybszych rajdów w całej historii FIA WRC wraca do kalendarza po rocznej przerwie, a razem z nim przepiękne szutrowe trasy, kultowe "hopy" i długie skoki. Rajdowy klasyk, przywita najlepszych kierowców i pilotów świata w niezwykłych okolicznościach - uroczystym jubileuszem 70 edycji, a także po raz pierwszy w historii, jako rozgrywany na jesień, w październiku.

REKLAMA

W 10. rundzie światowego czempionatu nie mogło zabraknąć mocnej reprezentacji gospodarzy, wśród której znaleźli się również Jari Huttunen i Mikko Lukka, którzy wspólnie z ekipą Kowax 2Brally, będą walczyć o punkty dla Hyundai Motorsport N. Urzędujący Mistrz WRC 3 i RSMP, w czterech dotychczasowych fińskich startach w stawce WRC 2, jak dotąd trzy razy stawał na podium na ceremonii mety w Jyväskylä. Po zwycięstwie w sezonie 2017, a także po historycznej wygranej w debiucie Hyundaia i20 N Rally2 podczas sierpniowego 56. Renties Ypres Rally Belgium, również teraz stawiany jest w gronie pretendentów do pierwszego miejsca. Aktualnie Jari i Mikko są sklasyfikowani na piątym miejscu WRC 2, z dwoma zwycięstwami w Sardynii i Belgii oraz 60 punktami na koncie.

Powrót na rodzime odcinki specjalne nie obył się bez przygód, już na początku rajdowego tygodnia, podczas poniedziałkowych testów. Na jednym z przejazdów Finowie uderzyli w kamień i znaleźli się poza drogą. Mechanicy Kowax 2Brally szybko odbudowali uszkodzony samochód i piąty wspólny tegoroczny start bez przeszkód, będzie mógł dojść do skutku. Huttunen i Lukka otrzymali 21 numer startowy i do rywalizacji ruszą jako drudzy z 8 załóg WRC 2. W RC2 będą mieć aż 26 rywali, a w składzie 11 załóg pojawią się ich rodacy. Wśród konkurentów będą mieć także drugą załogę obsługiwaną przez Kowax 2Brally.

Pod namiotami serwisowymi polsko-czeskiej ekipy staną dwa Hyundaie, a skład wzmocnią Martin Vlcek i Karolina Jugasova. Czeska załoga, po kilku startach w i20 N Rally2, wraca na ten weekend do modelu i20 R5, by powalczyć o punkty w WRC 3. W 191 starcie w karierze zawodnik z Czech zaliczy swój debiut w Mistrzostwach Świata. Hyundai w czarno-żółtych barwach Kowax Welding, otrzymał 40 numer.

Na stawkę 10. rundy FIA WRC czekają bardzo intensywne trzy dni walki. W harmonogramie znalazło się bowiem aż 19 odcinków specjalnych, z których najdłuższy Paijala liczy ponad 22,5 km. Zawodnicy łącznie pokonają blisko 1060 km dróg środkowej części Finlandii, z czego 287 km stanowić będzie jazda w trybie sportowym. Wszystko rozpocznie krótki Harju (2,31 km), który wystartuje w piątek o 13:30 (12:30 czasu polskiego) i poprzedzi 6 odcinków pierwszego etapu. W bardziej kompaktowym programie, w piątkowy poranek zaplanowano jeszcze odcinek testowy Vesala (4,04). Najdłuższa pod względem dystansu będzie sobota, rozplanowana od 7 rano, aż do 21 - w tym czasie załogi pokonają 9 prób. Na niedzielny finał pozostaną dwie pętle i cztery próby. Strefę serwisową i metę zaplanowano w Jyväskylä.

Jari Huttunen (kierowca zespołu Hyundai Motorsport N w WRC 2): "Naprawdę nie mogę doczekać się powrotu do Hyundaia i20 N Rally2 i zmierzenia się za jego kierownicą z odcinkami w Finlandii. To będzie mój pierwszy szutrowy start tym samochodem, więc walka o kolejne punkty WRC 2 będzie tym większym wyzwaniem. Czeka nas naprawdę wiele pracy i nauki, jednak mam nadzieję, że zaprocentuje doświadczenie z poprzednich lat, a to pozwoli walczyć o czołowe lokaty. Stawałem już tutaj na podium i sięgnąłem po zwycięstwo, a to tym mocniej mobilizuje. Dobrze się czuje na tych trasach i w ten weekend dam z siebie wszystko, wśród tak wielu naszych rodaków."

W Ypres Rally Belgium pokazaliśmy, że ten samochód jest w stanie wygrywać i myślę, że mamy potencjał za kolejny dobry wynik, także w tak wymagającym i szybkim rajdzie. Myślę, że kluczowy dla wyniku będzie sobotni, najtrudniejszy etap, ale żeby liczyć się w walce, będziemy mocno atakować od pierwszego kilometra - dodał.

Ten tydzień rozpoczął się da nas bardzo pechowo. Uderzyliśmy w kamień, który był na tyle duży, że samochód podbiło i testy zakończyliśmy poza drogą. Ogromne podziękowania dla mechaników Kowax 2Brally i zespołu Hyundai Motorsport, za cały ogrom pracy, dzięki któremu możemy stanąć do walki. Musieliśmy zmienić nasz program przygotowań, ale mocno pracowaliśmy nad notatkami i wiem, że jesteśmy gotowi, w bojowych nastrojach - podsumował.