Niesamowity sukces szczypiornistek! Polki wygrały w Nowym Sadzie z Rumunią 31:29 (13:17) w meczu 1/8 finału mistrzostw świata, które odbywają się w Serbii.
Po pierwszej połowie Polki przegrywały różnicą czterech bramek. Początek drugiej połowy także nie był specjalnie obiecujący. Rumunki ciągle prowadziły różnicą trzech, czterech goli.
Później w polskiej bramce kilka znakomitych interwencji zaliczyła Małgorzata Gapska i Polki mozolnie zaczęły odrabiać straty. W 52. min. kontaktowego gola zaliczyła Kulwińska i było 25:26. W tym momencie rumuński trener poprosił o czas.
W 54. min. Kulwińska wyrównała na 26:26. Gapska ponownie obroniła i Wojtas wyprowadziła Polskę na prowadzenie. Chwilę później Kulwińska podwyższyła prowadzenie. Ta sama zawodniczka wywalczyła karnego, który na gola zamieniła Karolina Semeniuk-Olchawa i zrobiło się 29:26 dla Polski.
Dwie minuty przed końcem było 29:27 i Polki straciły piłkę. Ale Rumunki też nie wytrzymały nerwowo i nie trafiły w bramkę.
W efekcie w ciągu kilku minut sytuacja się odwróciła i po ostatnim gwizdku zwycięstwo należało do Polek.
W środowym ćwierćfinale szczypiornistki spotkają się z Francuzkami.
Polskie zawodniczki po 35 latach awansowały do czołowej ósemki MŚ. Poprzednio, w 1978 roku zajęły szóste miejsce.
(abs)