Niemiec Roger Kluge (IAM) wygrał w środę w Cassano d'Adda 17. etap kolarskiego Giro d'Italia. Liderem pozostaje Holender Steven Kruijswijk (LottoNL). Na cztery dni przed zakończeniem wyścigu Rafał Majka (Tinkoff) jest szósty w klasyfikacji generalnej.

REKLAMA

Kluge, reprezentujący szwajcarską grupę IAM, która dzień wcześniej ogłosiła, że z końcem sezonu wycofuje się z zawodowego peletonu, uzyskał czas 4:31.29 i na finiszu 196-kilometrowego etapu z Molveno do Cassano d'Adda wyprzedził Włocha Giacomo Nizzolo (Trek) i swojego rodaka Nikiasa Arndta (Giant).

30-letni Niemiec wykorzystał swoje umiejętności sprinterskie doskonalone w startach na torze (jest aktualnym wicemistrzem świata w konkurencji omnium i srebrnym medalistą igrzysk w Pekinie w wyścigu punktowym) i pozbawił sukcesu kolarza gospodarzy Nizzolo, który już dziewiąty raz zajął w Giro d'Italia drugie miejsce, a jeszcze nie udało mu się wygrać etapu.

Dla Klugego było to pierwsze zwycięstwo w Giro, oznaczające szósty sukces kolarza z Niemiec od początku tegorocznego wyścigu. Wcześniej sprinterskie końcówki wygrywali Marcel Kittel (dwa razy) i Andre Greipel (trzy).

Łukasz Wiśniowski (Etixx-Quick Step) przyjechał w środę na 14. miejscu.

Lider Kruijswijk utrzymał trzyminutową przewagę nad drugim w klasyfikacji generalnej Kolumbijczykiem Estebanem Chavesem (Orica). Rafał Majka (Tinkoff), 26. na mecie w tym samym czasie co triumfator, pozostaje na szóstym miejscu ze stratą 5.34 do Holendra.

W czwartek czeka kolarzy najdłuższy etap wyścigu z Muggio do Pinerolo (244 km), u podnóża Alp. W jego końcówce będą mieli do pokonania 4,7-kilometrowy podjazd na przełęcz Pramartino o średnim przewyższeniu 10,5 proc., poprzedzający spektakularny zjazd na metę. Wyścig zakończy się w niedzielę w Turynie.

(mn)