Przed meczem eliminacji do mistrzostw świata z San Marino, trener polskich piłkarzy Waldemar Fornalik zapewnił, że wspólnie z podopiecznymi "zresetował się" po porażce 1:3 z Ukrainą. "Dokonaliśmy rachunku sumienia" - powiedział selekcjoner.
Wiemy, czego oczekują od nas kibice. Postaramy się zrobić wszystko, żeby najbliższy mecz był dobry w naszym wykonaniu. Abyśmy byli w stu procentach zadowoleni po jego zakończeniu - przyznał selekcjoner.
Po piątkowej porażce z Ukrainą na drużynę Fornalika spadła lawina krytyki. Biało-czerwoni w czterech meczach eliminacji zgromadzili tylko pięć punktów i są coraz dalej od awansu do mistrzostw świata w Brazylii. Rozmawialiśmy o ostatnim występie w gronie drużyny, to był taki szeroki panel dyskusyjny. Zrobiliśmy rachunek sumienia, zresetowaliśmy się. Patrzę z optymizmem w przyszłość. Wiem, że tę drużynę stać na więcej - zapewnił Fornalik.
W reprezentacji San Marino jest tylko dwóch profesjonalistów, pozostali łączą grę w piłkę z innymi zawodami. Fornalik zaapelował jednak do dziennikarzy, aby traktować poważnie najbliższego przeciwnika. Dwadzieścia lat temu wygraliśmy z tym zespołem tylko 1:0 po golu strzelonym ręką. Proszę, aby wyrażać się z szacunkiem o San Marino. Mobilizacja musi być w każdej sekundzie meczu. Nie można podchodzić do tego, że spotkanie jest już rozstrzygnięte - zastrzegł trener biało-czerwonych. Będziemy robili wszystko, żeby wygrać. Nie wyobrażam sobie innego wyjścia. Po meczu z Ukrainą zostanie zadra. Każdy z nas wie, że nie zagraliśmy tak jak powinniśmy. Ale to już nie pomoże, teraz myślimy tylko o San Marino - dodał obrońca polskiej kadry Łukasz Piszczek.
Trener Fornalik zapowiedział, że dokona kilku roszad w składzie w porównaniu z meczem z Ukrainą. Będą zmiany przynajmniej na trzech-czterech pozycjach. Biorę także pod uwagę zmiany w ustawieniu. Czy chodzi o grę dwójką napastników? Nad tym również myślę - przyznał. Zawsze staram się wystawić najsilniejszy skład. Zdaję sobie sprawę, na jakich pozycjach było źle. Tym też będą podyktowane zmiany. Chcę, żeby ta drużyna funkcjonowała coraz lepiej - zakończył polski selekcjoner.
Początek wtorkowego meczu na Stadionie Narodowym w Warszawie o godz. 20.45.