Lewis Hamilton - kierowca McLaren-Mercedes - wygrał wyścig o Grand Prix Włoch. Drugie miejsce zajął niespodziewanie Sergio Perez z Sauber-Ferrari. Trzeci był lider klasyfikacji generalnej, Fernando Alonso.

REKLAMA

Rezultatu wyścigu na torze Monza nie można nazwać sensacją. Lewis Hamilton wystartował z pole position i dojechał do mety na pierwszym miejscu. Jednak to, co działo się za plecami Brytyjczyka, przyniosło kibicom sporo emocji.

Sergio Perez, który ruszył z siódmej linii, na torze wyprzedzał rywali niczym slalomowe tyczki. Ostatecznie minął linię mety na drugim miejscu. Swoją wartość po raz kolejny udowodnił Fernando Alonso, który w czasie rywalizacji przesunął się o siedem pozycji. Trzecie miejsce na mecie pozwala mu coraz poważniej myśleć o tytule mistrzowskim. Jego sytuacja jest tym bardziej komfortowa, że z powodu awarii bolidów wyścigu nie ukończyło 3 kierowców z czołówki - Sebastian Vettel, Jenson Button i Mark Webber.

Wypadek zaraz po starcie, triumf Buttona

W wyścigu, który odbył się tydzień temu na torze Spa-Francorschamps w Belgii, tuż po starcie zderzyło się kilka bolidów, w tym - pojazdy Alonso i Hamiltona. Na szczęście żadnemu z kierowców nic się nie stało. Wyścig wygrał Jenson Button.

Kolejny wyścig odbędzie się za dwa tygodnie w Signapurze.